Anna Dembińska cieszy się, że jej 1,5-roczną wnuczkę Zuzię Pawłowską udało się zaszczepić pod koniec ubiegłego roku na krztusiec, tężec i błonicę.
- Gdyby termin szczepienia przypadł teraz, to prawdopodobnie mielibyśmy problem, bo słyszałam, że brakuje leku w przychodniach - mówi pani Anna.
Potwierdza to Magda Trybulska, która od wielu tygodni czeka, aby zaszczepić swoją 8-miesięczną córeczkę Karolinkę przeciwko ciężkim chorobom zakaźnym. - Zaczynam się coraz bardziej niepokoić. Dzwonię prawie codziennie i pytam, czy jest już ta szczepionka. Ale zawsze odsyłają mnie z kwitkiem - opowiada zdenerwowana pani Magda.
Walka z czasem trwa, sanepid uspokaja
Pierwszą dawkę preparatu dziecko powinno przyjąć po upływie szóstego miesiąca życia. - Następna szczepionka podawana jest od czterech do sześciu tygodni później. Każda zwłoka wpływa niekorzystnie na zdrowie młodego człowieka - zaznacza lekarz Roman Korczak z Miejskiej Przychodni nr 4 w Tarnowie.
Problemy z małą ilością szczepionki pojawiły się na początku roku. Jednak teraz praktycznie już jej nie ma. - Dostajemy ją z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Ale od długiego czasu mają braki w magazynach - zaznacza lekarz Roman Korczak.
Sanepid z Tarnowa uspokaja zaniepokojnych brakiem szczepionki rodziców. - Mamy informację, że w najbliższym okresie brakujące leki trafią do nas. Nie ma absolutnie żadnego zagrożenia. Opóźnienia w przyjęciu szczepionki nie powinny być duże - zapewnia lekarz Roman Bartuś, powiatowy inspektor sanitarny w Tarnowie.
Winny producent?
Wojewódzka Stacja Sanitarno- Epidemiologiczna w Krakowie brak szczepionki tłumaczy problemami producenta preparatu. - Firmie robiącej lek po prostu brakło bakterii krztuśca, dzięki której wytwarza się odpowiedni komponent do szczepionki - wyjaśnia Jacek Żak z WSSE w Krakowie. - Brak medykamentu spowodowany jest też tym, że producent sprzedał szczepionkę w dużych ilościach do Stanów Zjednoczonych, gdzie było wiele zachorowań na tę przypadłość.
Jak zapewnił nas, szczepionki do Tarnowa mają trafić 7 sierpnia. Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że można było uniknąć tej sytuacji. - Braki preparatów w punktach szczepień wynikają ze zbyt późnego skierowania zapotrzebowania na szczepionkę. Planowanie i zamówienia powinny być dokonywane z wyprzedzeniem - zauważa Krzysztof Bąk z Ministerstwa Zdrowia.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?