Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zorza Zaczarnie nowym liderem tabeli

Łukasz Jaje
Bramkarz Zorzy P. Kapustka został przewieziony do szpitala
Bramkarz Zorzy P. Kapustka został przewieziony do szpitala Łukasz Jaje
Zorza Zaczarnie nowym liderem tabeli! Beniaminek odniósł piątą wygraną z rzędu, tym razem odprawiając z kwitkiem Rylovię.

Zwycięstwo miało jednak swoją cenę. Karetki pogotowia do szpitala odwiozły bramkarza Piotra Kapustkę oraz pomocnika Mirosława Kozioła.

- Dwie kontuzje, Mirek pewnie nie zagra już do końca rundy... Z czego tu się cieszyć? Chyba tylko ze zdobycia trzech punktów - mówi Filip Król, trener Zorzy Zaczarnie.

Mecz na "szczycie" rozpoczął się fantastycznie dla gospodarzy. Zegar otworzył jego wynik już w pierwszej akcji.

Później na boisku rozpoczął się festiwal wzajemnych fauli, pyskówek i przepychanek. W 57 min Kozioł w starciu powietrznym został znokautowany przez Stawarza. Efekt - złamany nos pomocnika Zorzy. Do szpitala trafił również jego kolega z drużyny.

P. Kapustka wyskoczył do górnej piłki z Assehiem i upadł tak nieszczęśliwie, że potrzebny był przyjazd kolejnej karetki. Jego miejsce w bramce zajął zawodnik z pola - Opałka.

Goście, którzy od 79 min grali w osłabieniu z powodu drugiej żółtej kartki Stawarza, mieli kilka okazji do wyrównania, lecz pudłowali, a Zorza dobiła ich w 103 minucie.

Zegar łatwo poradził sobie z Ostrowskim, wypuścił Stacha, który zanim wpakował piłkę do siatki, to w swoim stylu zabawił się jeszcze z bramkarzem i obroną gości. - Poziom meczu był marny.

Sędziowie pozwolili na zbyt ostrą grę, zwłaszcza rywalom. Natomiast sądzę, że druga bramka padła ze spalonego - stwierdza Janusz Kuboń, trener Rylovii.

Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Wejdź na**kryminalnamalopolska.pl**

60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na**www.szumowski.eu **

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto