Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zgłobice: szkoła zagrożona likwidacją

Paweł Chwał
fot. archiwum
Bardzo prawdopodobne że od września rodzice dzieci ze Zgłobic będą zmuszeni posyłać swoje pociechy do "podstawówek" w sąsiednich miejscowościach. Powód? Działka, na której stoi między innymi szkoła, została wystawiona na sprzedaż, a szanse na porozumienie gminy z pełnomocniczką rodziny, która odzyskała utracone po wojnie tereny, są coraz mniejsze. Bezradny wójt prosi o pomoc parlamentarzystów i rodziców dzieci szkoły ze Zgłobic.

Spór między gminą, a spadkobiercami Marszałkowiczów zamiast łagodnieć - narasta. Wyrazem tego było m.in. ubiegłotygodniowe spotkanie rodziców z władzami gminy.

- Pomysły na rozwiązanie tej sytuacji już mi się skończyły - przyznał podczas niego wójt Grzegorz Kozioł, dodając, że chętnie usunie się w cień, jeśli to on jest przeszkodą w dogadaniu się ze spadkobiercami byłych właścicieli Zgłobic. Zaproponował, aby teraz rodzice przejęli incjatywę i spróbowali porozumieć się z Marszałkowiczami. - Wiem, że podobne rozmowy z panią Kobryń (pełnomocnik rodziny - red.) prowadzi już ksiądz proboszcz, starosta tarnowski, strażacy i klub sportowy - wylicza.

Czytaj także:Żużel: memorfozy obcokrajowców

O wynikach mediacji prowadzonych przez zatrudnionego przez gminę byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego nie chce mówić.
- Nie otrzymałem jeszcze od niego sprawozdania - wyjaśnia.
O pomoc w rozwikłaniu sporu i pośredniczenie w rozmowach z Anną Kobryń zwrócił się teraz do parlamentarzystów ziemi tarnowskiej. - Jesteśmy gotowi zarówno do transakcji gotówkowej, jak też do wymiany gruntów - przekonuje.

Spadkobiercy Marszałkowiczów w zamian za przekazanie gruntów, na których stoi szkoła, ośrodek zdrowia i boisko sportowe, mogliby przejąć dowolne działki będące własnością gminy na mocy wyceny dokonanej przez rzeczoznawcę wskazanego przez pełnomocniczkę rodziny.
Anna Kobryń zamiany działek nie bierze pod uwagę. Nie chce już rozmawiać z wójtem o odsprzedaniu ich gminie, bo - jak twierdzi - ta najpierw ciągnęła ją po sądach, a teraz, za plecami, przygotowuje zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego odzyskanych przez jej rodzinę gruntów, aby utrudnić ich sprzedaż.
- Zainteresowanie działkami w Zgłobicach jest olbrzymie. Przez miesiąc, od momentu powieszenia baneru o ich sprzedaży, na naszą stronę weszło już ponad 1300 osób. Najwięcej ofert mam na działkę pod szkołą - mówi.

Zaproponowane przez gminę 1,5 mln zł za odprzedanie terenów pod szkołą, ośrodkiem zdrowia i boiskiem sportowym to - jej zdaniem - zbyt niska kwota, jak za położone atrakcyjnie grunty w bezpośrednim sąsiedztwie krajowej "czwórki".
- To kwota, jaką zabezpieczyliśmy w tegorocznym budżecie. Więcej nie mamy - twierdzi Grzegorz Kozioł. Gmina musi liczyć się nie tylko z tym, że może stracić działki z ważnymi budynkami, ale też że dodatkowo będzie musiała jeszcze zapłacić ponad 3,5 mln zł odszkodowania za bezumowne ich użytkowanie przez ostatnich dziesięć lat. Sprawa znajdzie najprawdopodobniej swój finał w sądzie, bo na przesłane przez Annę Kobryń wezwanie do zapłaty wójt odpowiedział odmownie.

Czytaj także:Małopolska: Barbara Marianowska z PiS na przejazdy samochodem wydała ponad 68 tys. zł
Zaniepokojeni o przyszłość szkoły rodzice ze Zgłobic dziwią się, dlaczego sprawa nie została załatwiona polubownie, kiedy było to jeszcze możliwe, tak jak to uczyniło starostwo w przypadku bazy Powiatowego Zarządu Dróg.
- Wielka szkoda, że wójt wcześniej nie zwrócił się do nas o pomoc w negocjacjach, bo może wówczas nie doszłoby do zaognienia konfliktu - mówi Agnieszka Godek, wiceprzewodnicząca komitetu rodzicielskiego w szkole w Zgłobicach.

Grzegorz Kozioł uspokaja, że nawet gdyby batalia o szkołę została przegrana, to dzieci i tak będą miały się gdzie uczyć.
- Jeżeli ktoś kupi grunt z naszą szkołą, to będzie musiał zapłacić za nią do kasy gminy sześć milionów złotych, bo na tyle został wyceniony przez rzeczoznawców budynek. A za to spokojnie jesteśmy w stanie wybudować w dwa lata nową, jeszcze lepszą szkołę na gminnej działce - twierdzi. Do tego czasu dzieci ze Zgłobic byłyby dowożone do sąsiednich placówek - w Zbylitowskiej Górze, Koszycach i Błoniu.

Codziennie rano najświeższe informacje z Tarnowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zamów newsletter!

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł benzynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto