Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zgłobice chcą ronda a nie lewoskrętu

Paweł Chwał
Spotkanie miało momentami bardzo gorący przebieg. Ludzie twierdzą, że wprowadzone zmiany utrudniają im życie
Spotkanie miało momentami bardzo gorący przebieg. Ludzie twierdzą, że wprowadzone zmiany utrudniają im życie Fot. archiwum
Rondo z przejściem podziemnym - to alternatywna propozycja mieszkańców i władz gminy Tarnów wobec obecnego rozwiązania na krajowej "4", po likwidacji wygodnego lewoskrętu ze Zgłobic do Zbylitow-skiej Góry.

Temat lewoskrętu zdominował czwartkowe, burzliwe spotkanie w szkole w Zgłobicach. Uczestniczyło w nim blisko 300 mieszkańców gminy, przede wszystkim Zgłobic i Zbylitowskiej Góry, radni, władze gminy, przedstawiciele tarnowskiego starostwa, policji i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie.

Czytaj także: Superszybki Acatus-2 na tarnowskich torach

Zaskoczeni grudniową decyzją GDDKiA o likwidacji lewoskrętu mieszkańcy przygotowali projekt nowego rozwiązania komunikacyjnego w miejscu przebudowanego skrzyżowania. Zakłada on budowę szerokiego ronda, połączonego z przejściem podziemnym pod "czwórką" dla pieszych.

- O ile początkowo przedstawiciele GDDKiA podchodzili do tego pomysłu sceptycznie, to już po wysłuchaniu argumentów z naszej strony zapowiedzieli, że do końca lutego jeszcze raz przeanalizują temat, a w marcu przyjadą ponownie, aby spotkać się z mieszkańcami i przedstawić propozycję rozwiązania obecnej sytuacji na drodze - mówi Grzegorz Kozioł, wójt gminy Tarnów, pomysłodawca czwartkowego spotkania.

Mieszkańcy zwracali uwagę nie tylko na niedogodności związane z tym, że teraz muszą nadkładać drogi, aby przejechać na drugą stronę "czwórki", ale też na to, że obecne rozwiązanie wcale nie przyczyniło się do poprawy bezpieczeństwa w tym miejscu. - Teraz, aby skorzystać z zawrotki kilkaset metrów dalej, trzeba czekać cierpliwie na środkowym pasie, blokując ruch i licząc na to, że ktoś niezorientowany nie najedzie na nas od tyłu - mówią.

Podczas spotkania dyskutowano także o strefie ograniczonego użytkowania wzdłuż "czwórki". - To nie są jakieś nasze pomysły, ale wytyczne prawa, które nakładają wyznaczenie takich obszarów w sąsiedztwie dróg, jeżeli dobiegający z nich hałas przekracza dopuszczalne normy - tłumaczą w GDDKiA.

Ostateczną decyzję w tej sprawie, po sugestii zarządu powiatu tarnowskiego, odłożono do przyszłego roku, do czasu wybudowania autostrady do Tarnowa. Jej oddanie powinno znacznie odciążyć ruch na "4" i ograniczyć hałas. Wówczas badania przeprowadzone zostaną powtórnie.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Pobił kobietę, dostał maczetą w pośladek i kolano

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto