Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zdobyła srebro Mistrzostw Świata bikini fitness: uczucie nie do opisania. 18-letnia Martyna pokazała wielką formę w Hiszpanii!

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
- W tamtym roku byłam druga w fitness artystycznym z układem, w tym roku wywalczyłam srebro w kategorii bikini (juniorek – przyp. red), w której poprzednio byłam szósta – cieszy się w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Martyna.
- W tamtym roku byłam druga w fitness artystycznym z układem, w tym roku wywalczyłam srebro w kategorii bikini (juniorek – przyp. red), w której poprzednio byłam szósta – cieszy się w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Martyna. archiwum M.Kalety
18-letnia gimnastyczka Martyna Kaleta z Kasiny Wielkiej, członkini Klubu Sportowego Lady Fitness Myślenice, sięgnęła właśnie po kolejny sukces w swojej pięknej sportowej przygodzie. Po tym jak w listopadzie ub. roku wywalczyła srebrny medal Pucharu Świata Fitness, teraz jako reprezentantka Polski na imprezie IFFB World Championships Body Building, Fitness & Fitness Challenge – Mistrzostwach Świata w kulturystyce i fitness, przywiozła z hiszpańskiej Santa Susanny kolejne srebro, ale w konkurencji, na której zależało jej najbardziej.

- W tamtym roku byłam druga w fitness artystycznym z układem, w tym roku wywalczyłam srebro w kategorii bikini (juniorek – przyp. red), w której poprzednio byłam szósta – cieszy się w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Martyna.

Pytana czy czuła stres, chwilę się zastanawia, a z jej twarzy nie schodzi uśmiech.

- Niekoniecznie. Wiadomo że z każdym kolejnym wyjściem wychodzi to wszystko coraz swobodniej. Moja forma była życiowa – z niej i z samej prezentacji byłam bardzo zadowolona. Nie nastawiałam się jednak na nic, inne zawodniczki były przygotowane bardzo dobrze. Uznałam, że po prostu muszę skoncentrować się na swoim występie, byle zrobić wszystko jak najlepiej, pokazać efekty ciężkiej pracy. Byłam naprawdę dumna z tego, że miałam możliwość zaprezentować się na tamtejszej scenie – cieszy się nasza rozmówczyni.

Już po samym ogłoszeniu wyników Martynie towarzyszyły jednak wielkie emocje.

- Na końcu gdy już zostałyśmy tylko we dwie, byłam w szoku. Trzęsły mi się nogi, to uczucie było nie do opisania. Drugie miejsce, jakie zajęłam, jest ogromnym sukcesem. Lepiej być nie mogło, bo zrobiłam wszystko najlepiej jak potrafiłam – wspomina z radością.

Gdyby nie weszła do finału, nie otrzymałaby nawet dyplomu.

- Wyszło inaczej i mam nie tylko okazały puchar, ale również dwa medale – puszcza oko.

Sukces sukcesem, ale ten nie przychodzi przecież sam. Potrzebna jest codzienna ciężka praca i umiejętność pogodzenia szkoły czy innych obowiązków ze sportem.

- Najtrudniejsze było to ogarnięcie życia codziennego, ogólnie czasu. Była szkoła, treningi, jeszcze we wrześniu pracowałam. Zajmowało mnie też gotowanie posiłków. Pięć razy w tygodniu po ok. trzy godziny spędzałam na siłowni i treningach cardio. Poza tym dochodziły do tego jeszcze dwa razy w tygodniu tzw. treningi pozowania – zauważa.

Już w trakcie kwietniowych Mistrzostw Polski w Kulturystyce i Fitness, Martyna Kaleta pokazała, że znajduje się w wyśmienitej formie zdobywając dwa srebrne krążki wśród seniorek w kategorii bikini fitness oraz zaliczając debiut w fit model. Październik przyniósł kolejny sukces – tym był brązowy medal w kat. bikini fitness na Mistrzostwach Polski Juniorów i Weteranów w Kulturystyce i Fitness, będących zarazem eliminacjami do Mistrzostw Świata. Dzięki temu Martyna zdobyła kwalifikację do Reprezentacji Polski. Od złota dzielił ją… jeden punkt.

- Podium było mocne, miałam tyle samo punktów, co dziewczyna na drugim miejscu. Cieszyłam się, że udało mi się wejść na to podium, zakwalifikować się. Później po obejrzeniu punktacji było może trochę przykro, że czegoś mi zabrakło, ale to sędziowie decydują i z tym trzeba się godzić – nie kryje.

Warto dodać, że bohaterka tego tekstu, w Hiszpanii startowała jako jedna z młodszych zawodniczek musząc radzić sobie ze starszymi rywalkami.

Martynie w przygotowaniach dzielnie towarzyszyła trener główna klubu z Myślenic Anna Simsak Godula. Wyjazd finansowo wsparła firma Petmex oraz Miasto i Gmina Myślenice.

Na koniec warto zauważyć, że rywalizacja w bikini fitness jest dyscypliną sylwetkową dedykowaną kobietom, a startujące mają za sobą długie i wyczerpujące przygotowania. Sędziowie oceniając poszczególne startujące biorą pod uwagę mięśnie, proporcje, wygląd skóry, makijaż, fryzurę oraz dodatki. Samo wyeksponowanie mięśni jest już nie lada wyzwaniem wymagającym sporo poświęcenia i wielu godzin treningów.

Nowy Sącz. Mieszkaniec grzmi o Parku Strzeleckim: takie rzeczy nie mogą się tutaj dziać!

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto