Żal Rempały

Janusz Kołodziej zakwalifikował się do kolejnej rundy Indywidualnych Mistrzostw Świata juniorów na żużlu. Tarnowianin, w dobrym stylu wywalczył awans w łotewskim Dauvgaspils. Niedosyt ma natomiast Marcin Rempała. W Rawiczu startował jako rezerwowy. Pojechał tylko w jednym biegu, wygrał, ale nie miał już szans na kolejne starty i awans.

W Daugavspils w rundzie zasadniczej najlepszy był Denis Gizatulin (Rosja) - 14 pkt, przed Adrianem Miedzińskim (Polska) - także 14 pkt, Christianem Hafenbrockiem (Niemcy) - 12 pkt i Kołodziejem (Polska) - 11 pkt. W pierwszym półfinałowym wyścigu zwyciężył Kołodziej przed Danielem Kingiem (Wielka Brytania), Maksimem Kallimulinem (Rosja) i najlepszym w rundzie zasadniczej Gizatulinem. W drugim półfinale wygrał Miedziński przed Jabłońskim, Niemcem Hafenbrockiem i Rosjaninem Karpowem. Finał był wewnętrzną sprawą Polaków. Zwyciężył Miedziński, przed Kołodziejem, Jabłońskim i Kingiem. Cała czwórka awansowała do kolejnej rundy. Rezerwowymi zostałi Gizataulin i Karpow.
W turnieju w Rawiczu w zasadniczej fazie najepszy był Robert Miśkowiak - 14 pkt przed Pawłem Hlibem - 13 pkt, Piotrem Świderskim oraz Kanadyjczykiem Kyle Legaultem.

W pierwszym półfianale wygrał Miśkowiak, przed Rorry Schleinem (Austria), Tomasem Suchankiem (Czechy) i Jammie Smithem (Wielka Brytania). W drugim na dwóch pierwszych miejscach Polacy: Świderski przed Hlibem, trzeci był Szabolcs Vida (Węgry), czwarty Legault. W finale bezkonkurencyjni byli juniorzy Atlasu Miśkowiak przed Świderskim, trzecią lokatę zajął Schlein przed Hlibem. Do dalszej rundy awansowali także Suchanek i Vida, rezerwowymi będą Smith i Legault.

Marcin Rempała żal po straconej szansie w rywalizacji juniorów będzie miał okazję powetować sobie już wkrótce w półfinałowym turnieju do przyszłorocznego cyklu zawodów Grand-Prix. Świetnie jeżdżącemu w lidze zawodnikowi Unii "dziką kartę" przyznała Główna Komisja Sportu Żużlowego.