Zakończenie tarnowskich rozgrywek - finał XVIII Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży

Tegoroczna zdobywczyni Pucharu Polski, pierwsza w rankingu Polskiego Związku Pięcioboju Nowoczesnego, drogę na podium rozpoczęła od dobrego występu w strzelaniu. Rezultat 456 punktów (to nowy rekord życiowy tarnowianki) dał jej drugie miejsce za Katarzyną Jankowską (G-8 Bielany).

Później było dużo lepiej. Dość powiedzieć, że Maja zdeklasowała swoje rywalki na pływalni. Na dyst. 200 m stylem dowolnym uzyskała czas 2.10,54 min. Drugą w tej konkurencji Magdę Wiertel wyprzedziła o ponad trzy sekundy. W pływaniu, nawet młodzieżowym, to wielka "przepaść".

Po dwóch konkurencjach objęła prowadzenie i na trasę biegu przełajowego na dyst. 2 km wyruszyła z przewagą 23 sekund nad najgroźniejszymi rywalkami. Bieg nie jest jeszcze najmocniejszą konkurencją tarnowianki. Mimo wszystko łatwiej jest gonić niż uciekać. Maja w połowie dystansu przeżywała lekki kryzys.

Dopingowana jednak przez kibiców i liczną rodzinę, przełamała się, w czasie 7.55,61 min. pierwsza przekroczyła linię mety i przypieczętowała wspaniały sukces.
- Maja trenuje bieganie dopiero od roku. W tej konkurencji ma więc największe rezerwy i szansę na poprawienie rezultatów - cieszył się jej tato, b. piłkarz i trener Wojciech Klich.

Tarnowianka, wspólnie z klubowym kolegą Patrykiem Bijakiem wystąpiła jeszcze w sztafecie. Po strzelaniu i pływaniu zajmowali drugą lokatę. Zmęczeni występami indywidualnymi, pobiegli nieco słabiej. Mimo to ukończyli rywalizację na dobrym, piątym miejscu.

Efektem świetnego występu Mai była jej nominacja do reprezentacji Polskim na mistrzostwa Europy.

Tarnowskie finały zakończyły się także sukcesem organizacyjnym. Wysoko ocenili je wszyscy uczestnicy, a także delegat PZPięcioboju, świetna niegdyś pięcioboistka Anna Bajan i trener kadry - Stanisław Pytel. Ogromna w tym zasługa występującej w potrójnej roli: trenerki i mamy złotej medalistki, kierownika finałowych zawodów Małgorzaty Klich.