Fakty24: Zobacz najświeższe informacje z Krakowa i Małopolski!
Właściciel Hol-Medu przekonuje, że jeszcze w styczniu sygnalizował w NFZ, że kontrakt jest o wiele za niski w stosunku do zapotrzebowania. - Pacjentów mamy tylu, że jeżeli ktoś chce skorzystać u nas ze świadczeń refundowanych przez fundusz, to musi liczyć się z kilkumiesięcznym oczekiwaniem.
Zapisy przyjmujemy już na przyszły rok - mówi Andrzej Stanisławczyk. Przekonuje, że pacjenci wybierają właśnie jego NZOZ m.in. z powodu wysokich kwalifikacji pracowników i bardzo dobrego sprzętu, w który zainwestował niemałe pieniądze. - Mogłem zgodzić się na warunki NFZ i jedną czwartą wnioskowanego kontraktu lub nie podpisać umowy i zostać z niczym - wyjaśnia. W NFZ - jak dodaje - między słowami, obiecano mu, że w połowie roku przyznana mu pula może ulec zwiększeniu.
- Nikt z pewnością nie składał placówce takiej obietnicy - odpowiada Aleksandra Kwiecień z biura rzecznika prasowego NFZ w Krakowie. Wyjaśnia, że umowy podpisywane są zawsze w oparciu o analizy finansowe wynikające z wysokości budżetu oddziału. - Kwota ujęta w umowie powinna wystarczyć na cały czas jej obowiązywania a świadczeniodawca zobowiązany jest do prowadzenia list oczekujących na planowe świadczenia z jednoczesnym obowiązkiem udzielania ich niezwłocznie w stanach nagłych - dodaje.
Hol-Medowi pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłym roku nakłady na świadczenia rehabilitacyjne zostaną zwiększone. A pacjenci? Muszą czekać na nowy kontrakt lub wykonać zabiegi... odpłatnie za swoje pieniądze.
Małopolska Wybory 2011: Zobacz wszystkich kandydatów do Sejmu i Senatu
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Tarnowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zamów newsletter!
Koniec sprawy Assange'a. Ugoda z USA zapewnia mu wolność
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
