Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wał Ruda: droga krzyżowa szlakiem męczeństwa Karoliny Kózki

Paweł Chwał
Drzewo przy rodzinnym domu Karoliny Kózki ma ponad 100 lat. 16-latka lubiła przy nim siedzieć
Drzewo przy rodzinnym domu Karoliny Kózki ma ponad 100 lat. 16-latka lubiła przy nim siedzieć Paweł Chwał
Nawet pięć tysięcy wiernych może przyjechać w niedzielę do Wał Rudy, aby wziąć udział w drodze krzyżowej szlakiem męczeństwa Karoliny Kózki. Podczas uroczystości wręczone zostaną pierwsze sadzonki drzew wyhodowanych z zaszczepek gruszy, pod którą nauczała przyszła błogosławiona.

Mija 98 lat od męczeńskiej śmierci Karoliny. W wałrudzkim lesie, gdzie 16-latka uciekała przed ciosami zadawanymi przez rosyjskiego żołnierza, wytyczony został szlak jej męczeństwa. Każdego 18. dnia miesiąca, bez względu na pogodę, o godz. 15, najpierw setki, a teraz już tysiące ludzi gromadzą się, aby uczestniczyć w drodze krzyżowej.

- Niektórzy jadą cały dzień, z odległych krańców Polski, aby wziąć udział w tym trwającym około półtorej godziny nabożeństwie. Polecają siebie i swoje rodziny, prosząc przede wszystkim o zdrowie i potrzebne łaski za przyczyną błogosławionej Karoliny - mówi ks. Zbigniew Szostak, kustosz sanktuarium w Zabawie, gdzie spoczywają jej doczesne szczątki.

Jak zauważa, już w dniu pogrzebu 16-latki panowało powszechne przekonanie o tym, że Karolina zmarła jako osoba święta. W pogrzebie uczestniczyło około trzech tysięcy osób, mimo że cała Wał Ruda liczyła kilkuset mieszkańców. Jej kult dynamicznie rozwija się od 1987 roku, kiedy Jan Paweł II ogłosił nastolatkę błogosławioną.

Co roku do Wał Rudy i Zabawy przyjeżdża ok. 100 tysięcy pielgrzymów. Bł. Karolina jest patronką wielu stowarzyszeń i ruchów katolickich, a jej relikwie peregrynowały po wszystkich diecezjach w Polsce. W październiku zostały uroczyście złożone w panteonie męczenników w Rzymie, a hołd błogosławionej oddał w specjalnej rezolucji Senat RP.

Jej imię nosi wiele szkół i kościołów. Przedstawiciele dziesięciu z nich odbiorą w niedzielę specjalnie sadzonki. - Te grusze wyhodowała szkółka drzew z Zasowa z zaszczepek pobranych w ubiegłym roku z drzewa, które pamięta jeszcze czasy błogosławionej. Karolina przy nim uczyła - mówi ks. Szostak. Sadzonek jest 50 i każda ma certyfikat.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto