Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Tarnowie znajdziesz oferty zatrudnienia głównie w handlu

Andrzej Skórka
Bardzo się cieszę, że udało mi się zdobyć pracę w Realu - mówi Ewa Leżoń
Bardzo się cieszę, że udało mi się zdobyć pracę w Realu - mówi Ewa Leżoń Andrzej Skórka
Szukasz pracy w Tarnowie? Największe szanse na jej zdobycie jest w handlu. Światełkiem w tunelu jest choćby zatrudnienie 85 osób w otwartym dziś hipermarkecie Real.

Real zajął miejsce zwolnione w Centrum Handlowym Echo przez Carrefour. Już pod koniec ubiegłego roku rozpoczęły się nabory przyszłych pracowników.

Nieoficjalnie można usłyszeć, że o niektóre miejsca pracy ubiegało się nawet kilkadziesiąt osób. Nie są to wcale liczby przesadzone. Real przyznaje, że otwierając nowe hipermarkety (prócz Tarnowa to Piotrków Trybunalski, Radom i Jelenia Góra) otrzymał w sumie około 4 tysięcy aplikacji od osób poszukujących zatrudnienia. W samym Tarnowie chętnych było kilkuset.

- Proces rekrutacyjny zakończył się zatrudnieniem 85 osób, w tym 61 byłych pracowników sieci Carrefour. Wszyscy pracownicy uczestniczyli w szeregu szkoleń zawodowych i z zakresu obsługi klienta - mówi Agnieszka Łukiewicz-Stachera, rzeczniczka sieci. Ewa Leżoń jest jedną z tych, która pomyślnie przebrnęła bardzo gęste sito weryfikacji.

- Na jedno miejsce przypadało pięćdziesięciu chętnych, więc jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się zdobyć tę pracę - mówi. Została zastępcą kierownika działu owoce i warzywa. Wcześniej straciła posadę w Carrefour. Przez dwa tygodnie nie była pewna, czy w ogóle znajdzie nową. Otwarcie hipermarketu na lokalnym rynku pracy niewiele jednak zmienia. Co gorsza, bezrobocie w Tarnowie i powiecie tarnowskim osiągnęło pułap najwyższy od 5 lat.

Jeśli nowa praca będzie, to głównie w otwieranych sklepach. Choćby w budowanym właśnie nowym markecie sieci Lidl. Po rozbudowie, przyjęcie kilkuset osób obiecują właściciele Gemini Park. Co prawda, zatrudnienie o kilkadziesiąt etatów chcą zwiększyć też Zakłady Mechaniczne, ale poszukują specjalistów. Na razie region i miasto boryka się z bezrobociem.
- Kilka dużych zakładów pracy przeżywało ostatnio lub nadal przeżywa poważne problemy - potwierdza Stanisław Dydusiak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Tarnowie. Podkreśla jednak, że spora część zwalnianych osób znalazła nowe zatrudnienie na własną rękę. Dowód? Spośród zwalnianych grupowo w ub.r., w PUP zarejestrował się tylko co trzeci.
Choć ofert pracy w pośredniaku jest ostatnio więcej niż w roku ubiegłym, to dużą ich część stanowią staże. Nie gwarantują zdobycia stałej pracy.

- Byłam na dwóch stażach, po odbyciu których wracałam do statusu bezrobotnej - opowiada Katarzyna, absolwentka fizjoterapii. Półtora roku bezskutecznie szukała stałego zajęcia w Tarnowie. Nie udało się go znaleźć nawet w sklepach.

- Właściciele preferują osoby z orzeczonym stopniem niepełnosprawności albo studiujących - dodaje. W końcu zdecydowała się wyjechać do Wrocławia. Łatwo też nie było, ale po dwóch miesiącach zdobyła pracę zgodną z wykształceniem. Paweł, po studiach informatycznych, w Tarnowie mógł liczyć najwyżej na pracę dorywczą. Etat informatyka znalazł dopiero w Warszawie. Od ich wyjazdu sytuacja jeszcze się pogorszyła. Jednym z najgorszych był ubiegły rok. Upadający giganci - Poldim oraz ABM Solid obcięli zatrudnienie w sumie o kilkaset osób. Przestała istnieć huta szkła gospodarczego i hipermarket Carrefour.

- Już w ubiegłym roku apelowałem do prezydenta miasta o zwołanie okrągłego stołu, by szukać wyjścia z zapaści na rynku pracy. Nie było odzewu - opowiada Jakub Kwaśny, tarnowski radny. Zauważa, że w poszukiwaniu dobrych miejsc pracy duża grupa młodych ludzi zmuszona jest opuszczać Tarnów.

- Samym handlem nie zapewnimy bytu mieszkańcom. Przyszłość nie zapowiada się różowo - ostrzega radny.

Nowe firmy da się skutecznie przyciągać

Rozmawiamy z dr Martą Ulbrych, ekonomistką z UE w Krakowie

Nowe miejsca pracy w Tarnowie, o ile powstają, to głównie w handlu.

Przypadek Tarnowa potwierdza kierunki zmian w gospodarce światowej. Pod względem udziału w tworzeniu PKB, jak i zatrudnienia, rola przemysłu maleje na korzyść usług. Pomimo że żyjemy w postindustrialnej epoce, nie można ignorować przemysłu wytwórczego. Ma on kluczowe znaczenie dla kształtowania zmian strukturalnych
w gospodarce i generuje nowe miejsca pracy.

Da się zmienić obecny trend?

W staraniach o przyciąganie przedsiębiorstw, konieczna wydaje się rozbudowa stref aktywności gospodarczej, poprawa zewnętrznej dostępności komunikacyjnej, czy przygotowanie nowych terenów inwestycyjnych. Poprzez promocję lokalnej przedsiębiorczości wsparciem powinni zostać objęci ludzie młodzi.

Po jakie jeszcze atuty może sięgać miasto?
W gestii samorządu pozostaje stwarzanie warunków do kształcenia wykwalifikowanej siły roboczej, stanowiącej magnes do lokalizacji biznesu. Istotne jest też tworzenie warunków wspomagających proces inwestycyjny i upraszczających rozpoczęcie działalności gospodarczej.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto