- Na głębokości dwóch, trzech metrów pod powierzchnią znajdują się ślady cmentarza - mówi Andrzej Cetera, szef tarnowskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. - Z niemal stuprocentową pewnością chodzi o miejsce, w którym grzebano starozakonnych.
To zaskakująca wiadomość także dla tarnowskich historyków. Do tej pory przekonani byli, że społeczność żydowska chowała swoich zmarłych już od XVI wieku na kirkucie w Pogwizdowie (dziś przy ul. Słonecznej).
- Znalezisko na pewno wymaga zbadania. Osobiście wątpię, by w Tarnowie istniały dwa żydowskie cmentarze. Może trafiono na jakiś cmentarz choleryczny? - zastanawia się Andrzej Cetera.
O żydowskim charakterze odkrytych mogił świadczy, według konserwatora, sposób ułożenia zwłok.
- Można to dostrzec na profilach w wykopach - dodaje Cetera. Jego zdaniem nekropolia może pochodzić sprzed XVI wieku, zanim powstał znany do dziś kirkut. Sprecyzowanie tej daty, przynajmniej na razie, nie będzie jednak możliwe. W piaszczystym gruncie ludzkie szczątki uległy praktycznie stuprocentowej mineralizacji. W miejscach pochówku nie natknięto się niestety na żadne przedmioty, które pomogłyby w rozwiązaniu zagadki.
Przypuszczalnie budowlańcy tylko zahaczyli o fragment cmentarzyska. Według Andrzej Cetery jego główną część stanowić może pobliski, niezabudowany plac Szczepanika.
Znalezisko nie wstrzymało prac przy budowie. Roboty mają się zakończyć w okolicach połowy października. Historycy zastanawiają się, czy w przejściu podziemnym lub na terenie samego pl. Szczepanika nie umieścić tablicy z informacją o historycznej sensacji, na jaką natknięto się w trakcie budowy.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?