- Już przed rozpoczęciem rozgrywek wiadomo było, że będziemy mieli problemy kadrowe w trakcie rundy jesiennej - przyznaje trener Unii Tomasz Kijowski. - Mając bardzo wąską kadrę zawodniczą, wiadomo było, że gdy pojawią się w drużynie kontuzje oraz pauzy za kartki, co w piłce nożnej jest nieuniknione, to nie będzie nam łatwo rywalizować na tym szczeblu rozgrywek.
We wspomnianej przez szkoleniowca "Jaskółek" sytuacji tarnowianie znaleźli się właśnie na początku października. W ostatnim meczu ze Stalą w Rzeszowie trener nie mógł bowiem skorzystać z trzech kontuzjowanych zawodników: Łukasza Kazika, Sławomira Matrasa i Łukasza Jamroga oraz pauzującego za żółte kartki Roberta Witka. - Na tle nie najmocniejszego przecież rywala, jakim byli rzeszowianie, widać było w naszym składzie kilka słabych ogniw. Nie chcę wymieniać nazwisk zawodników, którzy nie stanęli w Rzeszowie na wysokości zadania, bo nie w tym rzecz. Chcę po prostu uświadomić wszystkim, jakim potencjałem kadrowym trzeba dysponować, by spokojnie móc rywalizować na poziomie drugiej ligi - podkreślił Kijowski.
Spośród kontuzjowanych graczy najbliższy powrotu do gry był Matras, jednak podczas ostatniego treningu przed meczem z Pelikanem Łowicz odnowił mu się uraz stawu skokowego i leczenie z konieczności zostało wydłużone o kolejnych kilka tygodni. - W tej chwili w ogóle nie uczestniczę w treningach, gdyż leczę kontuzjowany staw skokowy. Noga wyglada już dużo lepiej, jednak boli mnie jeszcze nawet podczas chodzenia - poinformował Matras.
Inny z podstawowych zawodników środka pola Łukasz Kazik urazu mięśnia przywodziciela doznał 19 września, podczas meczu ligowego z Concordią Elbląg. - Leczenie kontuzji mięśnia przywodziciela wymaga sporo czasu, dlatego dopiero w tym tygodniu spróbuję wznowić zajęcia. Trudno mi w tej chwili powiedzieć, jak będę się czuł w czasie wysiłku, ale powoli muszę spróbować wrócić do gry - stwierdził Kazik.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?