Feralnym pociągiem podróżowało kilka osób. Nikt nie ucierpiał, bo skład nie jechał szybko. Do wykolejenia pociągu doszło dlatego, że wielka woda podmyła tory.
Gdy tylko, przy pomocy specjalnego pociągu ratunkowego, udało się podnieść leżący na boku skład, nastawić go na tory i odholować do Tuchowa, ekipy remontowe przystąpiły do naprawy torów.
- Wstępne szacunki pozwalają na prognozę terminu wznowienia ruchu pociągów między Tarnowem i Nowym Sączem. Powinno to nastąpić końcem czerwca - mówi Krzysztof Łańcucki, rzecznik spółki PKP Polskie Linie Kolejowe.
Już wiadomo, że koszty naprawy wszystkich zniszczeń na całej linii wyniosą kilkadziesiąt milionów złotych. Część pracowników, zatrudnionych na stanowiskach bezpośrednio związanych z ruchem pociągów na nieczynnej linii, udało się na urlopy wypoczynkowe.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?