Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragiczny rok pandemii. W Tarnowie wzrosła liczba zgonów. Tak dużo pogrzebów w mieście nie było od czasów wojny

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Najwięcej nowych grobów w ciągu ostatniego roku przybyło na najmłodszym tarnowskim cmentarzu komunalnym w Klikowej
Najwięcej nowych grobów w ciągu ostatniego roku przybyło na najmłodszym tarnowskim cmentarzu komunalnym w Klikowej Paweł Chwał
Ostatni rok przyniósł w kraju największy wzrost liczby zgonów od czasów II wojny światowej. Widać to również po tragicznych statystykach w Tarnowie. To w dużej części efekt pandemii i dużej liczby zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2, ale także związanych z nią ograniczeń w dostępie do lekarzy i szpitali.

FLESZ - Kłopoty z pochówkami. Brakuje nam na nie pieniędzy

Czarna seria liczby zgonów w Tarnowie wciąż trwa

Urząd Stanu Cywilnego w Tarnowie rejestruje liczbę zgonów, które miały miejsce na terenie miasta i gminy Tarnów, w tym również w obu tarnowskich szpitalach oraz placówkach opiekuńczych i dps-ach. Do tych ostatnich trafiają również mieszkańcy innych gmin. Zgodnie z zasadą, akt zgonu wydaje się w urzędzie odpowiednim dla miejsca, gdzie dana osoba zmarła.

Pierwsze cztery miesiące 2021 roku przyniosły kolejny wzrost liczby zgonów i pogrzebów w Tarnowie. W porównaniu z tym samym okresem ub. roku przyrost jest duży, choć nie aż tak znaczny, jak to miało miejsce jesienią.

Od stycznia do końca kwietnia 2021 roku zmarło 946 osób. Rok temu, kiedy dopiero zaczynała się pandemia, zgonów w ciągu czterech pierwszych miesięcy odnotowano 638, czyli o 308 mniej. Porównując rok do roku to wzrost niemal o 50 procent.

- Większa część zgonów, które odnotowaliśmy w tym okresie miała miejsce w szpitalach, a do śmierci bardzo wielu osób przyczyniło się zakażenie koronawirusem lub choroby współistniejące z COVID-19 – przyznaje Beata Idziniak, kierownik USC w Tarnowie.

To dane niepełne, gdyż mogło się zdarzyć też tak, że tarnowianie czy mieszkańcy gminy Tarnów zmarli w szpitalach w Krakowie czy w innych miastach i nie są uwzględnieni w tej statystyce.

Najwięcej pogrzebów było jesienią

Trzecia fala zakażeń nie spowodowała tak dużej liczby zgonów w Tarnowie jak druga, która miała miejsce jesienią. Wtedy to, tylko w październiku i listopadzie USC w Tarnowie wydał aż 673 akty zgonu. Najtragiczniejszym dniem był 2 listopada 2020 r. Wówczas na terenie Tarnowa zarejestrowano aż 51 zgonów. W sumie, w całym 2020 roku tarnowski USC wydał 2317 aktów zgonu. Rok wcześniej - 1923.

- W ubiegłych latach różnica rok do roku wynosiła około pięćdziesiąt osób, teraz była to liczba aż ośmiokrotnie wyższa - zauważa Beata Idziniak.

Wzrost liczby zgonów przełożył się również na większą ilość pogrzebów. Były takie dni, kiedy na czterech cmentarzach komunalnych w Tarnowie dziennie odbywało się nawet kilkanaście pochówków. Takie sytuacje nie miały miejsca w mieście od czasów wojny.

Rekordowy pod tym względem był listopad 2020 r., kiedy to MZC odnotował aż 146 pogrzebów. Wiosną tego roku największą ich liczbę na miejskich nekropoliach odnotowano w kwietniu. Było ich w sumie 124 czyli niemal dwa razy więcej niż rok wcześniej (w kwietniu 2020 r. - 68). W marcu na cmentarzach MZC odbyło się 112 pogrzebów, przy 75 rok wcześniej.

Nie zawsze jednak sytuacja pod tym względem była tak fatalna. Przykładem sytuacja z lutego bieżącego roku, kiedy to na cmentarzach komunalnych pochowano 65 osób, o 13 mniej niż w 2020 r.
Najwięcej nowych grobów przybywa na cmentarzu w Klikowej, ale pochówki odbywają się również na pozostałych miejskich nekropoliach – przy ul. Czarna Droga, Krzyskiej i na Starym Cmentarzu. Sporo tarnowian posiada bowiem na nich grobowce rodzinne.

- W mieście mamy jeszcze trzy cmentarze parafialne – na Rzędzinie oraz sąsiadujące z komunalnymi – w Krzyżu i Klikowej, których te statystyki nie obejmują, a przecież nich też odbywają się nadal pochówki. Zdarza się też, że pogrzeby tarnowian odbywają się na cmentarzach podmiejskich – zauważają pracownicy MZC.

Wiosną najwięcej pogrzebów jednego dnia – 11 na cmentarzach komunalnych miało miejsce tuż przed Wielkanocą - 31 marca.

Umierają przede wszystkim ludzie starsi

Dotąd każdego roku w mieście pod Górą św. Marcina umierało średnio 1000-1200 osób. Ubiegły rok przyniósł duży wzrost pod tym względem. W całym 2020 roku zmarło w sumie 1420 osób zameldowanych w Tarnowie - o 227 więcej niż rok wcześniej.

Pierwsze cztery miesiące 2021 roku niestety wciąż w tych czarnych statystykach wyglądają źle. W styczniu zmarło 108 tarnowian, w lutym – 99, w marcu – 188, a w kwietniu – 182, choć to nie są jeszcze pełne dane.

Najwięcej zgonów notuje się wśród osób, które mają ponad 70 lat. To niemal trzy czwarte wszystkich przypadków śmierci w Tarnowie. Wcześniej głównymi przyczynami zgonów, podobnie jak w całej Polsce, były choroby układu krążenia i choroby nowotworowe. Pandemia spowodowała, że pojawiło się kolejne, śmiertelne zagrożenie dla populacji mieszkańców Tarnowa, a mianowicie COVID-19. Od początku pandemii odnotowano w Tarnowie 156 zgonów osób z pozytywnym wynikiem testu na SARS-CoV-2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto