MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

To cud, że nikt nie zginął!

(maw), (sal)
Choć autobus stoczył się z kilkunastometrowej skarpy i został poważnie zniszczony, większość pasażerów odniosła lekkie obrażenia. Do tego poważnego wypadku doszło na bocheńskiej obwodnicy w sobotę.	Fot. Małgorzata WIĘCEK
Choć autobus stoczył się z kilkunastometrowej skarpy i został poważnie zniszczony, większość pasażerów odniosła lekkie obrażenia. Do tego poważnego wypadku doszło na bocheńskiej obwodnicy w sobotę. Fot. Małgorzata WIĘCEK
Mimo dobrych warunków drogowych, na suchej nawierzchni i przy dobrej widoczności dwa poważne wypadki drogowe zdarzyły się w sobotę w powiecie bocheńskim.

Mimo dobrych warunków drogowych, na suchej nawierzchni i przy dobrej widoczności dwa poważne wypadki drogowe zdarzyły się w sobotę w powiecie bocheńskim. W Chronowie zginął kierowca osobowej hondy, a do szpitala trafiło kilkanaście osób po wypadku autobusu na bocheńskiej obwodnicy.

Pierwszy wypadek miał miejsce w Chronowie (gmina Nowy Wiśnicz). O godzinie 20 22- letni miejscowy kierowca z nieustalonych jeszcze przyczyn nie opanował na jezdni osobowej hondy civic, wpadł na przydrożne drzewo i zginął na miejscu. Strażacy musieli rozcinać rozbity samochód aby wydobyć jego kierowcę. 18-letni pasażer odniósł poważne obrażenia i po udzieleniu pierwszej pomocy przewieziony został do bocheńskiego szpitala. Drugi wypadek miał miejsce w sobotę o godzinie 20. 35 na obwodnicy Bochni. Jak poinformował nas komisarz Jan Leszkiewicz - oficer dużurny komendy powiatowej policji w Bochni autobus jelcz prywatnego przedsiębiorstwa przewozowego z Nowego Sącza z dwudziestoma pasażerami jadący do Krakowa, zjechał na pobocze, rozbił metalową barierę i przewracając się spadł z około 20-metrowej skarpy. - To cud, że nikt nie zginął na miejscu - ocenia komisarz Roman Lustofin szef sekcji ruchu drogowego bocheńskiej policji.

Po poszukiwaniu na polach w ciemnościach osób poszkodowanych i wyciąganiu ich ze znajdującego się do góry kołami autobusu, po pewnym czasie strażacy zainstalowali agregat prądotwórczy i oświetlono miejsce wypadku dwoma reflektorami halogenowymi.

Na miejsce wypadku przybył dyżurny oficer operacyjny Wojewódzkiego Stanowiska Kierowania PSP w Krakowie.

Najbardziej poszkodowany 50- letni pasażer przeszedł operację głowy. Wiesław Żukowski - dyżurny chirurg wraz z zespołem bocheńskiego oddziału chirurgicznego oraz anastezjologii przeprowadził trepanację czaszki pacjenta.

Przebywa on na oddziale intensywnej terapii. Na oddziale chirurgicznym pozostało 10 osób z wypadku autobusowego.

Już wczoraj szpital opuściła część rannych. - Troje z nich wypisało się w niedzielę na własne żądanie. Dziewięcioro pozostało na chirurgii - ich stan jest raczej dobry - mówi Małgorzata Gajewska lekarz ze Szpitala Powiatowego w Bochni.

Policjanci, którzy pracowali na obwodnicy w sobotę do późnych godzin nocnych i w niedzielę rano, jeszcze nie ustalili przyczyny tego zdarzenia. Wyjaśni to być może dochodzenie. Funkcjonariusze proszą więc wszystkie osoby, które były świadkami wypadku na obwodnicy, także osoby podróżujące autobusem o kontakt z bocheńską KPP.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co zrobić w trakcie wypadku drogowego?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto