Mimo dobrych warunków drogowych, na suchej nawierzchni i przy dobrej widoczności dwa poważne wypadki drogowe zdarzyły się w sobotę w powiecie bocheńskim. W Chronowie zginął kierowca osobowej hondy, a do szpitala trafiło kilkanaście osób po wypadku autobusu na bocheńskiej obwodnicy.
Pierwszy wypadek miał miejsce w Chronowie (gmina Nowy Wiśnicz). O godzinie 20 22- letni miejscowy kierowca z nieustalonych jeszcze przyczyn nie opanował na jezdni osobowej hondy civic, wpadł na przydrożne drzewo i zginął na miejscu. Strażacy musieli rozcinać rozbity samochód aby wydobyć jego kierowcę. 18-letni pasażer odniósł poważne obrażenia i po udzieleniu pierwszej pomocy przewieziony został do bocheńskiego szpitala. Drugi wypadek miał miejsce w sobotę o godzinie 20. 35 na obwodnicy Bochni. Jak poinformował nas komisarz Jan Leszkiewicz - oficer dużurny komendy powiatowej policji w Bochni autobus jelcz prywatnego przedsiębiorstwa przewozowego z Nowego Sącza z dwudziestoma pasażerami jadący do Krakowa, zjechał na pobocze, rozbił metalową barierę i przewracając się spadł z około 20-metrowej skarpy. - To cud, że nikt nie zginął na miejscu - ocenia komisarz Roman Lustofin szef sekcji ruchu drogowego bocheńskiej policji.
Po poszukiwaniu na polach w ciemnościach osób poszkodowanych i wyciąganiu ich ze znajdującego się do góry kołami autobusu, po pewnym czasie strażacy zainstalowali agregat prądotwórczy i oświetlono miejsce wypadku dwoma reflektorami halogenowymi.
Na miejsce wypadku przybył dyżurny oficer operacyjny Wojewódzkiego Stanowiska Kierowania PSP w Krakowie.
Najbardziej poszkodowany 50- letni pasażer przeszedł operację głowy. Wiesław Żukowski - dyżurny chirurg wraz z zespołem bocheńskiego oddziału chirurgicznego oraz anastezjologii przeprowadził trepanację czaszki pacjenta.
Przebywa on na oddziale intensywnej terapii. Na oddziale chirurgicznym pozostało 10 osób z wypadku autobusowego.
Już wczoraj szpital opuściła część rannych. - Troje z nich wypisało się w niedzielę na własne żądanie. Dziewięcioro pozostało na chirurgii - ich stan jest raczej dobry - mówi Małgorzata Gajewska lekarz ze Szpitala Powiatowego w Bochni.
Policjanci, którzy pracowali na obwodnicy w sobotę do późnych godzin nocnych i w niedzielę rano, jeszcze nie ustalili przyczyny tego zdarzenia. Wyjaśni to być może dochodzenie. Funkcjonariusze proszą więc wszystkie osoby, które były świadkami wypadku na obwodnicy, także osoby podróżujące autobusem o kontakt z bocheńską KPP.
Co zrobić w trakcie wypadku drogowego?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?