- Od dziewięciu lat nie farbowałem włosów przed meczem - wspominał Marcin Prus siedząc w "Renne" Renaty Janczyk w Nowym Sączu.
Reprezentacyjny siatkarz znany był przed laty z kolorowych i fantazyjnych fryzur. Wczoraj wybitny zawodnik, którego karierę przerwała kontuzja, oficjalnym meczem żegnał się w Nowym Sączu z kibicami.
Jedną z niespodzianek dla fanów była właśnie fryzura.
- Miał być kolor niebieski, ale istniała obawa, że podczas meczu się rozpłynie - żartował siatkarz. -Dlatego zdecydowałem się na barwy bardziej zbliżone do narodowych.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?