Tarnowskie XVI LO ? pierwszy krok w wojskowej karierze

Uczniowie trzech pierwszych klas wojskowych mogą już oficjalnie nosić mundury. Podczas spóźnionej nieco uroczystości z okazji Dnia Nauczyciela zostali pasowani na uczniów szkoły wojskowej.
Klasy wojskowe wrosły już na dobre w edukacyjny krajobraz Tarnowa.
Wprawdzie nie ma już jednostki wojskowej, ale uczniowie w mundurach godnie zastępują żołnierzy podczas uroczystości religijnych i państwowych.
Działają od pięciu lat. Każdego roku tworzono po jednej takiej klasie. W tym roku, już w ramach XVI Liceum Ogólnokształcącego (do niedawna Zespołu Szkół Kolejowych) powstały aż trzy klasy wojskowe i jedna ogólna.
Do tej szkoły jest bardzo trudno się dostać. Na jedno miejsce jest aż pięciu chętnych.
- Obowiązują kryteria jak do zwykłej szkoły licealnej - mówi dyrektor szkoły Marian Iwaniec. - Prowadzimy zwykłą szkołę, a pozalekcyjnie ?bawimy się? w wojsko. Dotychczas jeden dzień był wojskowy. Teraz mamy tylko trzy godziny. W ramach zajęć pozalekcyjnych prowadzimy pływanie, strzelanie, marszobiegi oraz jedno? dwudniowe szkolenia w jednostkach wojskowych pozwalające poznać "smak" tego życia.
Klasy wojskowe przyciągają zarówno chłopców jak i dziewczyny. Zielony mundur kusi.
- Chcę zostać albo policjantką albo iść do wojska - mówi Aneta Molczyk. - Zawsze mi się to podobało. W mundurze czuję się super. Rodzice nie mieli nic przeciwko. Mama powiedziała, że ja muszę wybrać i to będzie mój wybór, którego nie mogę żałować.
- Tak jakoś wyszło - przyznaje Mateusz Pyjor. -Po szkole planuję studia oficerskie we Wrocławiu. Gdy założyłem pierwszy raz mundur było wspaniałe uczucie. Gdy idziemy w mundurach ludzie zwracają na nas uwagę. Czuję się wyróżniony.
Klasy wojskowe są cenione przez władze wojskowe. Chętnie w swoich szeregach widzą absolwentów.