Tarnowski żużel czeka kolejna rewolucja?

Na piątkowym posiedzeniu zbierze się rada nadzorcza Żużlowej Sportowej Spółki Akcyjnej.

Na początku lutego w rejonie Brzeska doszło do pierwszego poważniejszego wypadku na oddanej niedawno do użytku autostradzie. Pech chciał, że samochód sprawcy wypadku uderzył w pojazd, którym podróżowała prezes żużlowej spółki. Od tamtej pory Anna Chmura przebywa w szpitalu. - Jesteśmy w stałym kontakcie. Spółką zarządza w tej chwili dyrektor, który ma wszelkie ku temu pełnomocnictwa - uspokaja szef rady nadzorczej Jerzy Putowski. Ale przyznaje, że Anna Chmura nosi się z zamiarem rezygnacji.

Szefowa klubu stanowisko objęła na początku stycznia. Wcześniej zwyciężyła w konkursie ogłoszonym przez spółkę. Wydawało się, że to personalne rozstrzygnięcie zakończy zamieszanie, jakie nastąpiło krótko po zakończeniu ubiegłorocznego sezonu.

Poprzednia prezes Agata Mróz podała się w listopadzie do dymisji. Decyzję argumentowała trudną sytuacją finansową klubu. Pieniędzy brakowało przede wszystkim na uregulowanie długów wobec części zawodników. Przez pewien czas drużynie groziło z tego powodu nawet wykluczenie z rozgrywek. Ostatecznie rzutem na taśmę potrzebne pieniądze klub zdobył, spłacił zawodników i uzyskał licencję na sezon 2013.

Na tym jednak nie koniec niespodzianek. Potwierdziły się bowiem pogłoski o powrocie do klubu Agaty Mróz. Była pani prezes została przywrócona do pracy w spółce z mocy prawa. Informację tę potwierdził nam Jerzy Putowski. O dwuwładzy w klubie nie ma jednak mowy. Agata Mróz pozostaje pracownikiem spółki, ale nie jej prezesem. Praktycznie od początku przebywa na zwolnieniu lekarskim.

Czy Anna Chmura zdecyduje się na rezygnację ze stanowiska pozostaje wciąż niewiadomą. W klubie podkreślają, że zdaniem lekarzy powrót do pełni zdrowia może w jej przypadku potrwać nawet kilka miesięcy.

- Próbujemy przekonać panią prezes do pozostania na stanowisku - mówił nam kilka dni temu Putowski. Pytanie o prawdopodobieństwo zmiany prezesa określa mianem "zbyt daleko idących spekulacji". Nie chciał jednak zdradzić tematów dzisiejszego posiedzenia rady nadzorczej.

Tymczasem spośród kandydatów na potencjalnych następców Chmury najczęściej wymieniane jest nazwisko Jerzego Kosiby, dziennikarza, byłego szefa tarnowskich oddziałów "Gazety Wyborczej" i "Gazety Krakowskiej", a od dwóch lat także radnego gminy Tarnów. - Nic mi nie wiadomo na temat ewentualnych zmian w klubie - twierdzi Jerzy Kosiba.

Niekojarzony wcześniej z żużlem przyznaje, że przed feralnym wypadkiem złożył Annie Chmurze propozycję współpracy przy organizacji imprez towarzyszących meczom żużlowych oraz uroczystej prezentacji zespołu. Czy przyjąłby ofertę pokierowania klubem? - Nad wszelkimi propozycjami warto się zastanawiać, ale nie wszystkie automatycznie należy przyjmować - mówi dyplomatycznie.

Po dzisiejszym posiedzeniu rady nadzorczej powinniśmy poznać odpowiedzi na przynajmniej niektóre z tych pytań.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!