MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów: zmęczeni upałem kierowcy nie dają rady za kółkiem

Paweł Chwał
Upały osłabiają koncentrację kierowców i wydłużają drogę hamowania
Upały osłabiają koncentrację kierowców i wydłużają drogę hamowania JANUSZ WOJTOWICZ
Gdy temperatura przekracza 30 stopni Celsjusza w cieniu, za kierownicą łatwo o dekoncentrację. Niespełna tydzień upałów przyniósł na naszych drogach już trzy ofiary śmiertelne, a kilkanaście osób trafiło do szpitali.

Do kolejnego śmiertelnego wypadku doszło w poniedziałek wieczorem w Tarnowie. Pod kołami seata ibizy zginął 52-letni pieszy. - Tarnowianin został potrącony na ulicy Mościckiego, sto metrów za stacją benzynową w kierunku Mościc - relacjonuje nadkom. Jacek Mnich, naczelnik tarnowskiej "drogówki". Dodaje, że zarówno miejsce (prosta, pusta droga), jak i godzina zdarzenia (było kilka minut po 19, czyli jeszcze widno) nie wskazywały na to, aby mogło dojść tutaj do tragedii.

- Pytanie, które od razu ciśnie się na usta, to dlaczego kierowca nie zauważył przechodzącego przez jezdnię mężczyzny? - mówi Jacek Mnich. 27-letni kierowca seata był trzeźwy, co potwierdziły przeprowadzane na miejscu badania alkomatem. Podróżował w miarę nowym samochodem, przez co wykluczyć można ewentualną awarię pojazdu. Z wstępnych ustaleń policji wynika, że nie przekroczył dozwolonej w tym miejscu prędkości. Dopiero sekcja zwłok da odpowiedź, czy potrącony 52-latek nie był pod wpływem alkoholu.

Niewykluczone, że na wypadek wpływ mogły mieć ponad 30-stopniowe temperatury, które odnotowano w poniedziałek w Tarnowie. - Kiedy jest tak gorąco, ludzie są zmęczeni i mniej skoncentrowani, a to, zwłaszcza na drodze, często kończy się tragicznie - zauważają policjanci.

Funkcjonariusze przypominają o tym, aby planując podróż w tak upalne dni, jak teraz, koniecznie zabrać ze sobą do samochodu zapas wody i okulary przeciwsłoneczne. W czasie dłuższej podróży bezwzględnie należy robić sobie przynajmniej kilkuminutowe przerwy.

- Kiedy jest piękna pogoda, lubimy docisnąć pedał gazu. Kiedy hamujemy, okazuje się, że opony i asfalt są rozgrzane, a przez to wydłuża się droga hamowania - mówi Jacek Mnich. Tarnowscy policjanci starają się temperować rajdowe zapędy kierowców, patrolując przede wszystkim miejsca o największym natężeniu ruchu i drogi prowadzące do popularnych kąpielisk i miejsc letniego wypoczynku. Celem ich kontroli są m.in. autokary przewożące kolonistów na wakacje.

W planach są także kolejne akcje ukierunkowane na wyłapywanie nietrzeźwych kierowców. - Wypadek sprzed dwóch tygodni, na ulicy Nowodąbrowskiej, w którym poszkodowanych było 10 osób, w tym dzieci, pokazał, że przyzwolenie na jazdę po kieliszku oznacza śmiertelne zagrożenie dla kierowcy i tych, którzy z nim jadą - zauważa Jacek Mnich.

Z policyjnych statystyk

W tym roku na drogach Tarnowa i powiatu tarnowskiego zginęło 9 osób. W analogicznym okresie ub. roku tych ofiar było o 5 więcej. Więcej - o 16 - było wówczas też wypadków. W samym lipcu zginęły wówczas cztery osoby, teraz - jak na razie - na szczęście tylko jedna.

W niedzielę, śmiercią motorowerzysty zakończył się wypadek w Luszowicach (pow. dąbrowski), a w poniedziałek w zderzeniu nissana z mercedesem na obwodnicy Dębicy zginęła 61-letnia kobieta.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto