Obrona Ryszarda Ścigały zabiegała m.in. o uchylenie nałożonego na niego zakazu sprawowania funkcji prezydenta lub przynajmniej określenia czasu jego obowiązywania. Nic z tego. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu zażalenie oddalił.
- Nie zachodzą żadne przesłanki, by znieść lub ograniczyć zakaz sprawowania funkcji prezydenta przez podejrzanego - mówi sędzia Bogdan Kijak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Nowym Sączu.
Nadal więc nie wiadomo, kiedy prezydent będzie mógł wrócić do swojego gabinetu przy ul. Mickiewicza. W dodatku wszelkie jego kontakty z urzędnikami magistratu powinny być teraz ściśle monitorowane. - Podczas narady zaznajomiłem urzędników z treścią postanowienia sądu, z którego wynika, co prezydent może, a czego nie - mówi p.o. prezydenta Henryk Słomka-Narożański. - Mamy również informacje z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, jak powinniśmy się zachowywać.
Urzędnicy z ewentualnej rozmowy z Ryszardem Ścigałą powinni sporządzać notatki i przekazywać je Słomce-Narożańskiemu lub sekretarzowi miasta. - Potem będą przekazywane dalej - dodaje p.o. prezydenta. - Mamy kontakty z ABW i konkretne zalecenia.
Jak dotąd jednak prezydent jeszcze urzędu nie odwiedził. Nie zjawił się również na czwartkowym posiedzeniu sądu w Nowym Sączu, który decydował o jego losach. Obrona informowała dziennikarzy, że prezydent jest chory. Potwierdza to magistrat. Krótko po opuszczeniu aresztu Ścigała przedłożył w magistracie zwolnienie lekarskie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?