MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. W razie zagrożenia o miejsce w schronie będzie bardzo trudno

Julita Majewska
Tylko w niektórych miejscach można znaleźć wskazówki prowadzące do schronu w razie zagrożenia. Takimi miejscami nie chwali się jednak większość instytucji, ponieważ ich zdaniem to informacja tajna
Tylko w niektórych miejscach można znaleźć wskazówki prowadzące do schronu w razie zagrożenia. Takimi miejscami nie chwali się jednak większość instytucji, ponieważ ich zdaniem to informacja tajna Jacek Kozioł/archiwum
Choć schron to podobno relikt przeszłości, to jednak niektórzy zastanawiają się gdzie mogliby znaleźć bezpieczne miejsce w razie ewentualnego konfliktu zbrojnego.

- Może będzie wojna, trudno powiedzieć co ten Putin wymyśli. Człowiek nawet nie wiedziałby gdzie uciekać. Jest tutaj jakiś schron w ogóle? - pyta pani Krystyna Lach, mieszkanka Tarnowa.

Teoretycznie schrony mają stanowić zabezpieczenie przed działaniem broni masowego rażenia, broni klasycznej i niebezpiecznych środków chemicznych, czy biologicznych. W praktyce większość może osłonić jedynie przed bombowymi nalotami, lub też w razie kataklizmu klimatycznego, czy ekologicznego. Schron powinien zapewniać ludności wodę pitną, filtrowane powietrze, zapas żywności oraz odpowiednio wyposażone sanitariaty.

Nawet jeśli takie wyposażenie się znajduje, to zazwyczaj budzi ono poważne zastrzeżenia. Nie chodzi tylko o stan techniczny budynków, ale zwłaszcza urządzeń, które zazwyczaj pochodzą w lat 50 - tych i 60 - tych ubiegłego wieku.
O schron z prawdziwego zdarzenia w Tarnowie jest trudno. Można mówić raczej o "budowlach ochronnych", które w razie wojny lub innych klęsk mogłyby stanowić bezpieczne miejsce dla mieszkańców.

W mieście takich budowli jest dokładnie 67. Choć, w zdecydowanej większości, stwierdzenie "budowla ochronna" ma charakter tylko formalny. W większości to piwnice bloków, kamienic lub zakładów pracy, które na codzień mają charakter użytkowy. Są tam magazyny, przechowalnie rowerów albo pralnie. Na osiedlach to zazwyczaj trzy, cztery miejsca, w których mogłoby się schronić najwyżej kilkadziesiąt osób.

- Jeśli chodzi o zakłady pracy, to bardzo często w takich miejscach znajdują się archiwa. Zdarza się, że firmy proszą o to by użytkować takie miejsce. My taki wniosek wysyłamy do wojewody, który na naszym terenie centralnie odpowiada za ochronę cywilną. Jeśli uzasadnienie jest stosowne, to zawsze wojewoda wydaje pozytywną decyzję - mówi pani Katarzyna Sudkowska, dyrektor wydziału bezpieczeństwa w tarnowskim magistracie.

Co prawda, w chwili zagrożenia, takie miejsce należy natychmiast przygotować do pierwotnych funkcji, ale w praktyce może być to trudne, zwłaszcza w nagłych wypadkach. Taka ewakuacja mogłaby potrwać nawet kilka dni.

We wszystkich budynkach przeznaczonych do zabezpieczenia życia mieszkańców Tarnowa miejsce znalazłoby zaledwie 7,5 osób na 112 tys. zameldowanych. Reszta ratunku musiałaby szukać na własną rękę.

Więcej jest zarejestrowanych tzw. zastępczych miejsc ukrycia na wypadek zagrożenia. Jest ich około 180, choć dokładnej ewidencji ich nie prowadzi praktycznie nikt.

Tzw. "schrony" zazwyczaj znajdują się w administrowaniu spółdzielni, czy zarządów budynków. Wydział Bezpieczeństwa w tarnowskim magistracie co prawda kontroluje te miejsca, ale jest to zaledwie kilka kontroli rocznie.

- Zazwyczaj wskazujemy nieprawidłowości w funkcjonowaniu budowli ochronnych, ale nie mamy większego wpływu na ich egzekwowanie - dodaje Katarzyna Sudkowska.

Biuro bezpieczeństwa nie dostaje też żadnych środków od wojewody na ewentualne zabezpieczenia takich miejsc, albo budowę nowych.

- Od wielu lat nic się nie zmienia w tej sprawie. Władze centralne nieszczególnie zwracają uwagę na tę sprawę, o środkach na ten cel nie mówiąc. Brak też spójnych przepisów odzwierciedlających rzeczywistość - zwraca uwagę Katarzyna Sudkowska, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa Publicznego w Urzędzie Miasta Tarnowa

Wynika to z tego, że ustawa o obronie cywilnejnie nie jest sprecyzowana. Ostatnia wzmianka w niej na temat schronów,pochodzi z 1993 roku. W nowelizacji z 2002 roku nie ma ani słowa na ten temat.

Obowiązku budowania takich miejsc nie maja obecnie deweloperzy. Ewentualne miejsca ochronne wykorzystują na garaże, albo piwnice. Dodatkowa inwestycja w budynek powodowałaby wzrost ceny mieszkania.

Jeden z największych schronów, które mogłyby spełnić swoją funkcje, posiadają Zakłady Azotowe, choć to pilnie strzeżona tajemnica. Podobnie jak schrony w innych zakładach pracy, które według starej nowelizacji powinny zostać utajnione. Schrony w Tarnowie poza Azotami ma Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Poczta Polska, Tarnowskie Wodociągi, szpitale, przychodnie, a także niektóre szkoły.

- Nie wiem nawet, że mamy schron. Jakaś piwnica jest, ale schronem bym tego nie nazwał. Trzymamy tam różne rzeczy. Wynieść wszystko stamtąd nie byłoby łatwe - przyznaje szczerze jeden z dyrektorów zakładu pracy a Tarnowie.

O tym gdzie ewentualnie mieliby szukać pomocy nie wiedzą także mieszkańcy Tarnowa. W razie ewakuacji związanej z wydarzeniami zagrażającymi życiu tarnowski magistrat ma opracowane scenariusze, które zakładają przetransportowanie osób poza granice miasta, do innych gmin, czy miast, czyli tzw. rozśrodkowanie.

- Tak naprawdę to co nam taki schron pomoże? Nie sądzę, żeby obecnie miałby on jakiekolwiek znaczenie. Nikt nie wie przecież jak wygląda w obecnych czasach prawdziwa wojna. Nie mówiąc o tym, że jeśli ktoś zastosuje broń atomową albo chemiczną, to i tak nie ma o czy mówić. Nie wiem gdzie miałbym się ewentualnie schronić i nie zamierzam się tym interesować - mówi Dominik Pawlik, mieszkaniec Tarnowa.
O tym, że instytucje centralne na budowanie i utrzymanie schronów nie stawiają, świadczy choćby fakt, że w ostatnich kilkunastu latach na terenie całej Polski wybudowano zaledwie dwa nowe schrony.
W sumie wszystkie budowle ochronne, których w Polsce jest około 15 tysięcy byłyby w stanie pomieścić zaledwie 1,5 miliona osób na 38 milionów obywateli Polski.

Przykład szwajcarski

Schron to rodzaj budowli obronnej lub ochronnej o przeznaczeniu wojskowym bądź cywilnym. Stanowią jeden ze zbiorowych środków ochrony ludności przed działaniem broni masowego rażenia, broni klasycznej, a także niebezpiecznych środków chemicznych czy też biologicznych. Chroni ludność cywilną także w przypadku zagrożenia katastrofą ekologiczną, czy kataklizmem.
Szwajcaria
Jednym z najlepiej wyposażonych w schrony krajów w Europie jest Szwajcaria.
Zlokalizowanych jest tam ok. 300 tys. różnego typu budowli ochronnych, łącznie z bunkrami i piwnicami atomowymi.
W przypadku jakiegokolwiek kataklizmu, lub zbrojnej napaści schronienie w nich mogliby znaleźć praktycznie wszyscy obywatele tego kraju. Każdy z nich ma przydział do jednego z takich schronów.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 16 lat
Wideo

Ceny warzyw i owoców w maju

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto