Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów: "Szwejk na tyłach" już w Solskim

Remigiusz Król
Tadeusz Koniarz
Staram się bywać na spektaklach Adama Walnego od czasu, kiedy zostałem zaproszony na festiwal do Gliwic. Tam miałem okazję, a raczej farta zobaczyć "Prometeusza". Powiem krótko - pozytywny wstrząs.

"Szwejk. Na tyłach" w Teatrze im. L. Solskiego w Tarnowie. Zobacz próbę generalną [ZDJĘCIA]

Na premierę "Szwejka na tyłach" dostałem się trochę "na lewo" i w ostatniej chwili. Warto było ruszyć się z Krakowa. Adaptacja prozy Haszka pod jego ręką to jak esencja dobrej kawy. Scenografia znowu "czaruje" i zaczyna zahaczać o współczesną klasykę teatru. Nawet nie teatru lalek, ale Walny Teatru.

Takiej dyscypliny stylistycznej, ujętej "grubą kreską" lalek, kostiumów (widać, że Monika Malicka- Kusak świetnie się z reżyserem rozumie) i rekwizytów, jak zwykle u niego szalonych pełnych zaskoczeń. Wszystko w sposób prosty i zdyscyplinowany wpisane w dużą scenę.

Osobną ale za to świetną, dojrzałą i profesjonalną zaletą spektaklu jest muzyka (co Pierończyk to Pierończyk), która, co rzadkie w teatrze, nie jest tłem akcji, zapchajdziurą czy zabijaniem nudy. Kompozytor upodmiotowił ją, tak, że scala i prowadzi spektakl dźwiękami. Kto spodziewa się epokowego grania ten będzie kontent - "pulpit" mu opadnie!

Wreszcie aktorzy. Aktorzy dramatyczni Solskiego pracujący z lalkami?! Animujący je?! I jeszcze poza nimi grający swoje konkretne role! Spisali się bardzo dobrze. Należy dodać, że w takiej kolejności - Mariusz Szaforz, Tomasz Piasecki, Aleksander Fiałek, Ireneusz Pastuszak, Bogumiła Podstolska-Kras i inni. Szkoda tylko, że Jerzy Pal grający Szwejka/Haszka, a będący - jak się o nim mówi - specjalistą od bajek, jakby z innej bajki był, bliżej fikcji niż Pana Haszka. Szkoda, bo poetyka całości, taka słodko-gorzka, traci przez niego proporcje. No, ale to dopiero premiera i wierzę, że Jerzy Pal oczyści się z "zarzutów"?

Dobrze, że Adam Walny łączy swój autorski teatr z teatrem dramatycznym (w tej kwestii i pewnie ciężkiej robocie, jak podsłuchałem w kuluarach, dopomógł mu Marek Zięba), to się sprawdza z pożytkiem dla teatru i widza oczywiście. Nie ma miejsca na to, by opisywać to, co zobaczyłem. Jednym słowem - szacunek za tę "inność". Warto skonsumować. Ja czkawki nie mam. Powinni się Państwo przekonać, że da się połączyć kuchnię czeską (literatura) z kuchnią polską (teatr). Smakuje wybornie!

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tarnów: "Szwejk na tyłach" już w Solskim - Tarnów Nasze Miasto

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto