Czytaj także: Scorpionsi dali czadu w Tarnowie. Na koncercie zjawiło się kilkanaście tysięcy fanów (ZDJĘCIA)
Kilka miesięcy temu mieszkańców Gumnisk zelektryzowała pogłoska o rzekomym planowaniu spalarni właśnie w tej dzielnicy. Urzędnicy lokalizację zdementowali, ale przekonali się że umiejscowić taki zakład będzie niezwykle trudno.
Samorządy czas jednak nagli. Bo niebawem znowelizowana zostanie ustawa o gospodarce odpadami, w myśl której to gminy będą właścicielami masy gromadzonych śmieci i zapłacą za ich składowanie. W dodatku unijne normy narzucą znaczne ograniczenie ilości odpadów dostarczanych na wysypiska.
Tarnów w ubiegłym tygodniu przyjął strategię rozwoju miasta do roku 2020. Jest tam zapis o budowie spalarni odpadów. A wczoraj samorządy miasta i województwa oraz tarnowski MPEC podpisały porozumienie o "współpracy w zakresie gospodarowania odpadami komunalnymi". Za tą nazwą kryje się właśnie projekt budowy spalarni śmieci.
O ewentualnym umiejscowieniu takiego zakładu samorządowcy nie chcą na razie rozmawiać. - Bierzemy pod uwagę trzy lokalizacje - stwierdził jedynie prezydent Tarnowa Ryszard Ścigała. Przyznaje, iż jedną z nich jest bezpośrednie sąsiedztwo obecnego składowiska odpadów komunalnych w rejonie ulicy Cmentarnej.
- Byłoby to chyba najlepsze rozwiązanie ze względu na niezamieszkaną okolicę, a więc praktycznie brak kolizji z ewentualnymi sąsiadami - komentuje wicemarszałek Małopolski, Roman Ciepiela.
Do połowy miesiąca do porozumienia przystępować mają kolejne gminy z powiatów tarnowskiego, brzeskiego, bocheńskiego oraz dąbrowskiego. Jego parafowanie zapewni im w przyszłości możliwość dostarczania śmieci do spalarni. Pod jednym jeszcze warunkiem - współfinansowania budowy. Zaproponowany im zostanie w niedalekiej przyszłości zakup obligacji wyemitowanych właśnie w tym celu. Budową zajmie się MPEC.
- Jesteśmy zainteresowani rolą zarówno inwestora, jak i późniejszego operatora zakładu termicznej utylizacji odpadów. Wyprodukowaną energię wykorzystamy w miejskiej sieci ciepłowniczej - zapewnia Krzysztof Rodak, prezes spółki.
MPEC ma zaprojektować zakład i przygotować montaż finansowy. Wstępnie mowa o kosztach na poziomie 300-400 milionów złotych. Najwięcej pieniędzy pochodzić ma jednak z unijnych dotacji. Poza tym MPEC zaangażuje własne fundusze, kredyt oraz środki ze sprzedaży obligacji.
Codziennie rano najświeższe informacje z Tarnowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zamów newsletter!
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?