Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów: plany budowy spalarni śmieci blokuje ekolog

Andrzej Skórka, Przemysław Malisz
Spalarnia odpadów jak ta w Wiedniu jest rozwiązaniem, które MPEC chce przeszczepić na nasz grunt
Spalarnia odpadów jak ta w Wiedniu jest rozwiązaniem, które MPEC chce przeszczepić na nasz grunt Archiwum MPEC
Eugeniusz Urbański, prezes fundacji Wspólna Europa, oddał sprawę do sądu i wygrał. Ta budowa dla ponad pół miliona mieszkańców Tarnowa i okolic miała oznaczać kres kłopotów ze składowaniem śmieci. Nowoczesną spalarnię odpadów za 500 mln zł zaplanowano przy ulicy Cmentarnej, w pobliżu obecnego wysypiska śmieci. Pełną parą miała zacząć działać w 2018 roku. Wiele wskazuje na to, że tak prędko to jednak nie nastąpi, bo inwestycja napotyka na kolejne przeszkody.

Piętrzy je m.in. niewielka fundacja Wspólna Europa, na której czele stoi ekolog Eugeniusz Urbański. To po jego skargach sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie. Badał on, czy aprobata byłego już prezydenta miasta Ryszarda Ścigały dla budowy instalacji była uzasadniona.

Ścigała podpisał się pod dokumentem, który mówi, iż spalarnia nie będzie zagrażała środowisku. WSA tę decyzję miasta uchylił, bo doszukał się nieścisłości w raporcie oddziaływania obiektu na bezpośrednie otoczenie.

- Opracowanie zawierało błędne założenia i wyliczenia - podkreśla Eugeniusz Urbański. - Nie jestem przeciwnikiem spalarni dla Tarnowa, ale w tym przypadku mowa jest o przestarzałej i bardzo drogiej technologii sprzed 30 lat - dodaje.

Na nic zdała się argumentacja Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, które przekonywało, że ma powstać spalarnia wzorowana na działającej w Wiedniu.

MPEC naniósł poprawki w dokumentacji, ale i to nie uspokoiło ekologa. Sprawa ponownie trafiła do WSA. Rozpatrzona zostanie w marcu. To będzie kluczowe orzeczenie, bo bez ważnej decyzji środowiskowej, nie ma mowy o wydaniu pozwolenia na budowę takiego obiektu.

Inwestycję wstrzymują nie tylko ekolodzy. Od lutego tego roku zmieniły się reguły gry dla gmin starających się o budowę spalarni. Wymogów jest teraz znacznie więcej - m.in. akceptacja Ministerstwa Środowiska (dotąd decyzje zapadały na poziomie województwa). Tymczasem ten właśnie resort kilka miesięcy temu uznał, że region tarnowski produkuje za mało śmieci, aby uzasadniało to budowę spalarni. Teraz listę spalarni sejmik ma ustalić od nowa.

Prezydent Roman Ciepiela popiera budowę takiej instalacji w mieście. - Trzeba pamiętać, że od przyszłego roku kwoty za składowanie odpadów na wysypiskach będą znacząco rosły - podkreśla. A wzrost stawek przekładać się będzie na rachunki płacone przez mieszkańców.

Co ciekawe, nie tylko MPEC chce budować spalarnię w Tarnowie. Taką wolę wyraża również Grupa Azoty. Gigant chemiczny oferuje miejsce dla spalarni śmieci na terenie własnej elektrociepłowni w Mościcach.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto