Czytaj także: Tarnów: straż miejska wprowadza oszczędności
Na placyku wciśniętym między bloki nr 1 i 2 do niedawna udawało się upchnąć około 30 aut. - Samochodów przybywa, parkingów nie, więc kierowcy zostawiali auta także na trawie - przyznają lokatorzy. Od kilku lat prosili o wyremontowanie parkingu. Kilka tygodni temu doczekali się robót. Niepokój pojawił się w chwili, kiedy drogowcy wkopywać zaczęli w ziemię krawężniki wyznaczające granicę parkingu. Widać było, że jego szerokość zmniejszy się o kilka metrów.
Tarnowski Zarząd Dróg Miejskich nie ma sobie nic do zarzucenia. Bo projekt remontu parkingu powstał w zgodzie z przepisami budowlanymi. Dlaczego miejsc postojowych ubyło do ledwie 14?
- Parking od bloku musi oddzielać dziesięciometrowy pas zieleni izolacyjnej - wyjaśnia Zdzisław Musiał, dyrektor Tarnowskiego Zarządu Dróg Miejskich. Stosowny zapis znajduje się w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z 2002 roku. Zgodnie z nim parkingi na 5 do 60 stanowisk muszą znajdować się w odległości nie mniejszej niż 10 metrów od budynków mieszkalnych.
**
Czytaj także: Tarnów: Scorpionsi coraz bliżej**
Dyrektor Musiał przekonuje, że inaczej postoju dla samochodów nie udało się zaprojektować, bez ryzykowania złamania przepisów. - Istniejący od lat parking, nawet nie przystający do obecnego prawa, można utrzymywać. Jeśli jednak coś zmieniamy, musimy trzymać się aktualnie obowiązujących przepisów - dodaje.
Interwencje u urzędników i osiedlowego radnego nie dały rezultatu. Zmotoryzowani lokatorzy, dla których zabraknie stanowisk na "odchudzonym" placu, muszą teraz polować na miejsce dla swoich czterech kółek w całej okolicy.
Codziennie rano najświeższe informacje z Tarnowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zamów newsletter!
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?