Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów: na drogach roi się od dziur

Andrzej Skórka
fot. archiwum
Szukamy tych największych.Czekamy na sygnały kierowców. Listę uciążliwości przekażemy drogowcom.

Tego jeszcze nie było! Przed uszkodzeniem samochodu na dziurach w tarnowskich jezdniach ostrzegają znaki drogowe. Znikną dopiero po remontach. A na te trzeba będzie poczekać do kwietnia, może maja.

Na niebezpieczny "spadek" po zimie natknąć się nietrudno.
- Na Narutowicza nic nie zmienia się od lat. Dziura na dziurze, dziurą pogania - skarży się Marek Nosek. Rzeczywiście, dłuższy fragment tej ulicy nie był remontowany od lat, a słabość doraźnego łatania objawia się po każdej zimie. W tym roku problem częściowo zostanie rozwiązany. Tarnowski Zarząd Dróg Miejskich wpisał fragment ulicy na listę najważniejszych w tym roku remontów.

- Uwaga na stan skrzyżowania ulicy Nowodąbrowskiej i Błonie - ostrzega z kolei Adam Rybak. Dziur jest tam sporo, a jeszcze bardziej obfituje w takie przeszkody ulica Spokojna i dalej - Elektryczna. Tu informacje od drogowców tylko w części są pomyślne. Spokojna, do ul. Krzyskiej, będzie poszerzana. Zanim jednak komfort jazdy ulegnie poprawie, spodziewać się trzeba większych utrudnień.

Uważać trzeba również na ulicy Romanowicza. Jej stan jest na tyle fatalny, że drogowcy sami zainstalowali znaki ostrzegające przed przełomami w jezdni. Co bardziej okazałe wyrwy były łatane w lutym masą utwardzaną na zimno. Pozostałe czekają na solidniejsze naprawy.
Kierowcy narzekali na stan ulic jeszcze zanim zima dobiegła końca. Odwilż i woda wypłukująca coraz większe dziury robiły swoje. Wysypywany ręcznie z worków materiał uzupełniający ubytki "szedł jak woda". Na ulicach całego miasto zużyto aż 400 ton masy utwardzalnej na zimno. Jej koszt to blisko ćwierć miliona złotych. Ale trwałość wątpliwa, zwłaszcza przy zmiennej pogodzie.

- Na ulicy Krakowskiej widziałem jednego dnia ekipę, która uklepała taki "krowi placek" na drodze, a tydzień później dziura z powrotem straszyła - twierdzi kolejny z naszych Czytelników.
Ta ulica od lat jest przedmiotem narzekań właścicieli czterech kółek. Zwłaszcza fragment od mostu na Białej do Galerii Tarnovia. Choć regularnie wypadają tam dziury, od lat nie było pieniędzy na naprawę. Najbardziej feralny odcinek głównej ulicy Tarnowa dopiero w tym roku doczeka się w końcu nowego asfaltowego dywanika. Ale raczej nie wcześniej niż latem.

W sumie na generalne remonty ulic miasto wyda w tym roku niespełna 5 mln zł. To mniej więcej połowa podobnych wydatków sprzed roku. Z kolei na utrzymanie dróg - czyli głównie łatanie dziur w jezdniach - do wydania jest około 3,3 mln zł.
Jak co roku, rozpoczynamy akcję tropienia największych i najbardziej uciążliwych dziur na ulicach Tarnowa. Na sygnały od naszych Czytelników czekamy pod nr tel. 14 631 94 14. Informacje nadsyłać można nam również mailem, na adres [email protected].

Wszystkie interwencje mieszkańców przekazywać będziemy do Tarnowskiego Zarządu Dróg Miejskich. Ze strony drogowców mamy zapewnienie reakcji, gdy tylko ekipy remontowe wyruszą w teren. W poprzednich latach dzięki naszej akcji i współpracy TZDM wyboje z jezdni znikały szybciej.

b]Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: 11 lat za próbę zabójstwa córki
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto