Tarnów: na co wydaje się pieniądze z Unii?

Czytaj także: Tarnów: koniec z zasłanianiem okien reklamami. Za łamanie nowego prawa - wysokie kary

- Pieniądze z Leadera wydawane są na druk bezwartościowej makulatury w postaci niezliczonych ulotek, folderów i przewodników lub na organizację nieprzynoszących wymiernych korzyści imprez. W ten sposób, zamiast sensownie spożytkować, tracimy i przejadamy europejską kasę - stwierdza Jan Czaja z Lokalnej Grupy Działania Dunajec-Biała.

Nad chaosem i nieudolnością urzędników ma właśnie zapanować stowarzyszenie złożone z przedstawicieli Lokalnych Grup Działania z Polski, Węgier, Słowacji, Rumunii i Bułgarii. Program Leader miał pobudzić mieszkańców wsi do działania i podnieść ich jakość życia. Problem dotyczy także naszych LGD. Z informacji uzyskanych w biurze prasowym urzędu marszałkowskiego wynika, że przez sito naborów, których kolejna edycja właśnie się zaczęła, szczęśliwie przejść udało się tylko nielicznym. Ze wsparcia od LGD Dunajec-Biała skorzystali m.in. uczestnicy projektu Odrolnika.pl. Kwartet na Przedgórzu przekazał Jerzemu Żurkowi 25 tys. zł na wykonanie izby chleba, a LGD Na Śliwkowym Szlaku przekazało Stanisławowi Kowalczykowi ok. 23 tys. zł na utworzenie punktu widokowego i pola namiotowego.

Zdecydowana większość dotacji trafia jednak do samorządów, ośrodków kultury lub parafii. Zdarza się nawet, że wydatki na funkcjonowanie LGD przekraczają kwotę dofinansowań. Na przykład w ramach ubiegłorocznego naboru Zielony Pierścień Tarnowa przekazał na remonty świetlic w Szynwałdzie, Skrzyszowie i Pogórskiej Woli oraz kursy nauki gry na gitarze i perkusji ok. 81 tys. zł. Koszty administracyjne Zielonego Pierścienia wyniosły w 2010 r. prawie 276 tys. zł. CEE - Leader ma rolnikom przywrócić chęć działania. - Przede wszystkim trzeba uprościć przesadnie skomplikowane i przewlekłe procedury przyznawania środków i zminimalizować opieszałość urzędników - kończy Jan Czaja.

Codziennie rano najświeższe informacje z Tarnowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zamów newsletter!