18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów ma najstarsze w Polsce muzeum diecezjalne

Agata Żak
Plac Katedralny to najpiękniejszy zaułek starego Tarnowa
Plac Katedralny to najpiękniejszy zaułek starego Tarnowa archiwum
Jest najstarsze z wszystkich istniejących w Polsce, a przez cały okres swej działalności zdołało uniknąć większych kataklizmów - Muzeum Diecezjalne w Tarnowie w przyszłym roku będzie obchodziło 125. urodziny.

Chyba każdy tarnowianin zna cichy zaułek między gmachem kościoła katedralnego i niskimi, wiekowymi kamieniczkami, które "przycupnęły" ściśnięte, okalając katedrę i zostawiając zaledwie skrawek miejsca dla biegnącej pomiędzy murami uliczki. I niezależnie od pory roku czy pogody, jest tu zawsze w jakiś tajemniczy sposób pięknie.

W tym zaułku w małych kamieniczkach od kilku już dziesiątków lat ma siedzibę najstarsze w Polsce muzeum diecezjalne. Pierwsza nazwa tej instytucji brzmiała: Muzeum Seminarialne Sztuki Kościelnej. Wyjaśnia nam się zatem geneza jej powstania - kiedy 25 października 1888 roku muzeum zostało oficjalnie otwarte, funkcjonowało ono w ramach tarnowskiego seminarium duchownego.

"Ileż to cennych tkanin, obrazów, rzeźb większych i mniejszych służba kościelna zaprzepaściła wyrzucając z kościoła jako stare graty, albo sprzedając za bezcen" - wspominał z ubolewaniem ks. Józef Bąba, pomysłodawca i założyciel muzeum. Pisząc te słowa, znał doskonale temat - od lat pasjonował się sztuką kościelną i był zapalonym kolekcjonerem.

Podczas prywatnych poszukiwań, ksiądz Bąba zapoznawał się z zawartością strychów, dzwonnic, plebanii oraz innych zakamarków kościelnych obiektów. Niejednokrotnie okazywały się one prawdziwymi "sezamami", pełnymi cennych i bezcennych elementów kościelnej sztuki - od rzeźby, po tkaninę: "Gromadziłem dzieła traktujące o sztuce, ilustrowane sztychy i fotografie, stare obrazy wyszukiwane po strychach, przedsionkach, na wieżach kościelnych, stare zniszczone ornaty i inne tkaniny, czyściłem je z brudu i kurzu".

Oczywiście wszystko działo się za wiedzą i pozwoleniem ówczesnego biskupa tarnowskiego Ignacego Łobosa. Wiadomo również, że przy znaczniejszych czy bogatszych kościołach parafialnych istniały, i nadal istnieją, tak zwane skarbce, czyli zbiory wszelkiego cennego wyposażenia kościelnego. Przedmioty te otoczone były opieką i przy różnych okazjach nadal służyły. Tymczasem bywało i tak, jak to wspominał ks. Józef Bąba - gdy coś z kościelnego wyposażenia w naturalny sposób wycofano z użytku, coś wyszło z "mody", było uszkodzone, albo zeszło na drugi plan, wówczas zapomniane rzeźby, obrazy, ornaty, a nawet elementy zdobień, dosłownie i w przenośni, pokrywał kurz niepamięci.

Kiedy ksiądz Bąba zajął się tematem "odzysku" zapomnianego kościelnego wyposażenia, nie było jeszcze za późno na ocalenie wielu bezcennych obiektów. Jednak, jak sam wspominał, część zaprzepaszczono uznając za "stare graty". Dlatego też swoją pasję próbował zaszczepiać kolejnym: "Zadaniem muzeów jest zbierać zabytki stare, do nabożeństwa nieużyteczne, ani w tym stanie w jakim się znajdują do ozdoby kościołów wcale się nie przyczyniające, a mające historyczną, archeologiczną czy to artystyczną wartość".

Pierwsza siedziba muzeum znalazła swe miejsce w gmachu seminarium. Specjalnie na ten cel dostosowano największą z sal pierwszego piętra. Pomieściły się tu wszelkie eksponaty zebrane przez księdza Bąbę. Tym samym spełniała się w całości intencja założyciela, który przede wszystkim chciał, aby klerycy mieli "na miejscu" możliwość zapoznania się ze dawna sztuką sakralną swej diecezji.

Muzeum założone przez ks. Bąbę rzeczywiście od początku swej działalności służy tarnowskim klerykom. Zgromadzone w nim zbiory są ilustracją wykładów z estetyki i z historii sztuki. Jednakże w okresie międzywojennym, zabytki sakralnej sztuki zostały przeniesione do sal ratusza miejskiego, gdzie może je oglądać szersze grono zwiedzających.

Czasy obu wojen światowych i muzeum, i zbiory przetrwały prawie nienaruszone. Bolesną stratę odnotowano w 1940 roku, kiedy Niemcy wywieźli uznawaną za dzieło mistrza Wita Stwosza "Świętą Annę Samotrzeć", datowaną na lata 1480-1490. Do dziś rzeźby nie odnaleziono.

Muzeum dziś

Muzeum mieści się przy pl. Katedralnym 6 (dojście od Rynku lub ul. Katedralnej albo od ul. Rybnej przez Kapitulną).
Zbiory, które liczą się w setki obiektów, oglądać możemy w kolejnych salach zabytkowych kamieniczek.

Trzon kolekcji to sztuka gotycka, rzeźba i malarstwo z terenu Małopolski (przede wszystkim gotyckie tryptyki, ołtarzowe i bogactwo rzeźby, zwłaszcza "Madonny z Dzieciątkiem".

Są liczne przykłady oryginalnej kamieniarki: rzeźbione portale i obramienia okien, zadziwiające misternym wykonaniem, a z drugiej strony delikatne ornaty, dzieło mistrzowskiej techniki hafciarskiej. Najstarszym obiektem jest XIII-wieczna, pochodząca z Łącka "Głowa Jana Chrzciciela na misie". Warto wiedzieć, że częścią kolekcji najstarszego w Polsce Muzeum Diecezjalnego jest przebogaty zbiór malarstwa na szkle, które przez wiele lat swego życia gromadził Norbert Lippóczy. Muzeum jest czynne w dni poszednie (z wyjątkiem poniedziałku) od 10 do 15, w niedzielę i święta od 9 do 14.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto