Tarnów. Koniec z redukcją kursów MPK i szukaniem oszczędności. Po feriach autobusy miejskie wracają do zwykłego rozkładu jazdy

Od początku stycznia, z wyłączeniem jednego tygodnia, gdy uczniowie wrócili do szkół, komunikacja miejska w Tarnowie funkcjonowała według tzw. specjalnych rozkładów jazdy ze zmniejszoną liczbą kursów. To spotkało się z niezadowoleniem wielu osób, przede wszystkim tych, którzy dojeżdżają autobusami do pracy. Prezydent Tarnowa cięcia w liczbie kursów tłumaczył przede wszystkim tym, że w czasie, kiedy nie ma szkoły obłożenie miejsc w autobusach jest zdecydowanie mniejsze.

W mieście zbierane były podpisy w sprawie przywrócenia normalnego rozkładu jazdy MPK w ferie, ale prezydent decyzji nie zmienił.

Według wstępnych obliczeń, za sprawą redukcji liczby kursów, miasto zaoszczędziło na komunikacji miejskiej w styczniu około 300 tysięcy zł.

Choć pierwotne zapowiedzi mówiły o tym, że po feriach autobusy wrócą do zwykłego rozkładu jazdy, to wraz z ostatnią decyzją ministerstwa edukacji o przejściu starszych klas na naukę zdalną u wielu osób pojawiły się obawy, że redukcja kursów MPK w Tarnowie zostanie w związku z tym przedłużona. Tak się ostatecznie nie stanie i autobusy po weekendzie mają jeździć już normalnie.

- Zdaję sobie sprawę, iż z powodu nauki zdalnej liczba pasażerów się nie zwiększy, a nawet może ich być mniej, bo część z nas stara się izolować, to jednak zadecydowałem, iż od lutego wracają normalne rozkłady jazdy na wszystkich liniach. Decyzja ta jest spowodowana lawinowym wzrostem infekcji koronawirusem, co widać również w naszym mieście – mówi Roman Ciepiela.

W ten sposób – jak tłumaczy prezydent Tarnowa - ruch pasażerski rozłoży się na większą liczbę autobusów, a to pozwoli uniknąć bliższych kontaktów w pojazdach, w których będzie więcej wolnego miejsca.

Magistrat, bazując na danych z elektronicznych bramek zliczających pasażerów, przekonuje że mimo zmniejszenia liczby kursów w czasie ferii w żadnym z autobusów liczba pasażerów nie zbliżyła się do maksymalnego napełnienia.