Ratowników i strażaków wezwano po tym, kiedy w łazience, w czasie kąpieli, zasłabł 14-letni chłopiec. Wszystko działo się około godz. 23 na Piaskówce.
Strażackie mierniki pokazały w budynku stężenie śmiertelnie groźnego dla ludzi tlenku węgla w ilości aż 500 ppm, przy czym dopuszczalna, w miarę bezpieczna norma to góra 35 ppm. Chłopiec był przytomny niemniej jednak miał wyraźne objawy zaczadzenia. Poza nim do szpitala zabrani zostali na obserwację również jego rodzice w wieku 43 i 46 lat.
Wstępne ustalenia wskazują na to, że przyczyną ulatniania się tlenku węgla była awaria gazowego podgrzewacza wody w łazience.
FLESZ: Smog skraca życie. Jesteśmy jak palacze
ZOBACZ KONIECZNIE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?