18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital Tarnów: W wakacje szpitale pełne są dzieciaków

Paweł Chwał
Dominik przyjechał na wakacje do babci, a wylądował w szpitalu. Obok mama Agnieszka
Dominik przyjechał na wakacje do babci, a wylądował w szpitalu. Obok mama Agnieszka Paweł Chwał
Pięcioletni Bartek z Łękawicy jeździł rowerkiem po podwórku, gdy 17-letni brat cofał ciągnikiem z zapiętą do niego przyczepą. Chłopak nie zauważył malucha i najechał na niego. Ranny 5-latek z urazem czaszki i złamaną kością udową został helikopterem przetransportowany do szpitala w Prokocimiu.

Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w poniedziałek ok. godz. 19 na podwórku właścicieli jednego z większych gospodarstw w Łękawce. - Tak niefortunnie się składa, że wakacje przypadają akurat na czas największego natężenia prac polowych. Na wsiach wciąż wiele dzieci pomaga w nich rodzicom - zauważa Robert Rybak z tarnowskiego KRUS-u.

Dzieci upadają z wozów załadowanych sianem lub sprasowanymi kostkami słomy, wkładają ręce do pracujących elementów maszyn rolniczych, narażają się na stratowanie przez bydło lub pogryzienie przez psy. - W ubiegłym tygodniu mieliśmy na oddziale dwoje trzylatków - chłopca i dziewczynkę, które zabawę z psami przypłaciły okaleczeniem na całe życie. Oboje mieli rozległe rany twarzy - mówi Adam Ożóg, lekarz na oddziale chirurgii dziecięcej w szpitalu św. Łukasza w Tarnowie.

Podczas tegorocznych wakacji doszło już do szczególnie wielu wypadków z udziałem dzieci i osób poniżej 18. roku życia. Od miesiąca na oddziale praktycznie nie ma wolnych łóżek.

Ofiary upadków z rowerów i skuterów to najliczniejsza grupa pacjentów oddziału chirurgii dziecięcej w "Łukaszu". Dzieci spadają także z drzew i niezabezpieczonych balkonów w nowo budowanych domach. Przypłacają to nie tylko złamaniami, ale także urazami głowy i brzucha. Najbardziej cierpią jednak te, które chwilę nieuwagi przypłaciły bolesnymi poparzeniami lub zostały pogryzione przez psy. - Leczenie trwa bardzo długo, a rany trudno się goją. Pozostają po nich blizny na całe życie - opowiada Adam Ożóg.

Lekarz apeluje do rodziców, by przyglądali się temu, co dzieci robią podczas wakacji. Zwraca także uwagę na poważny problem związany z wakacyjnymi "rozrywkami" nastolatków. - Niepokoją co wzrosła liczba młodych osób, poniżej 18. roku życia, które doznały różnych urazów, będąc pod wpływem alkoholu - mówi Ożóg. Tylko w te wakacje na oddział trafiło już ok. dziesięciu nietrzeźwych młodych pacjentów. Rekordzista miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto