Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stanowisko Donalda Tuska w sprawie aborcji i układania list kandydatów do parlamentu podzieliło działaczy PO w regionie tarnowskim

Łukasz Winczura
Krzysztof Nowak (z lewej): podpisuję się pod słowami Donalda Tuska. Były poseł Jan Musiał: gdybym dostał takie ultimatum, nie przyjąłbym go.
Krzysztof Nowak (z lewej): podpisuję się pod słowami Donalda Tuska. Były poseł Jan Musiał: gdybym dostał takie ultimatum, nie przyjąłbym go. Paweł Michalczyk/Robert Gąsiorek
Niedawne wystąpienie Donalda Tuska w kwestii dopuszczalności aborcji odbiło się szerokim echem w strukturach Platformy Obywatelskiej w regionie tarnowskim. Szef partii stwierdził, że kto nie podziela jego poglądów na temat liberalizacji aborcji, może pożegnać się z miejscem na liście kandydatów w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych. Nie wszystkim się to podoba.

Podczas Campusu Polska Przyszłości lider Platformy oświadczył, że po wyborach parlamentarnych partia złoży projekt ustawy legalizującej aborcję do 12. tygodnia ciąży.

- W tych sprawach będę bezwzględnie egzekwował swoją pozycję w PO w czasie kształtowania list do parlamentu. Jeśli dzisiaj mówię, że my gwarantujemy kobietom podejmowanie decyzji, to nie będę chciał się później wstydzić dlatego, że ktoś będzie reprezentował inne zdanie, będąc z naszych list. To macie zagwarantowane – dodał.

Ideologiczna zagwozdka w PO

Spośród polityków Małopolski szybko krytyczne stanowisko w tej sprawie zaprezentował Bogusław Sonik.

– Nie chcę nikomu dawać okazji skreślenia mnie z listy, dlatego zamierzam wystartować w wyborach do Parlamentu Europejskiego – powiedział w wywiadzie dla portalu Interia. – Tam nie ma wymogów dotyczących aborcji – dodał.

Spotkała go za to krytyka z ust byłego europosła i wiceministra z czasów rządów… PiS Pawła Kowala, który w ostatnich wyborach startował z list KO i reprezentuje skrzydło konserwatywne opozycji, formalnie nie będąc członkiem PO.

Działacze partii w regionie podzieleni

Na tarnowskim podwórku, uchodzącym raczej za region konserwatywny, dla pomysłu Donalda Tuska nie słychać wśród działaczy wielkiego entuzjazmu. Co nie znaczy, że idea ma tu wyłącznie zdeklarowanych przeciwników.

Jasno sprecyzowany pogląd w całej sprawie ma obecny radny wojewódzki, a niegdyś tarnowski rajca Krzysztof Nowak, który nigdy nie skrywał swoich ambicji parlamentarnych.

– Każdy, kto mnie zna, wie, jakie mam poglądy. Są one liberalne, więc pospisuję się pod słowami Donalda Tuska i jakiekolwiek dylematy w tej kwestii powiązane z ewentualnym startem do sejmu mnie nie dotyczą – rzuca krótko.

A co o całej sprawie myśli Jan Musiał, jeden z bardziej znanych działaczy Platformy Obywatelskiej w regionie, który od 2007 do 2011 roku zasiadał w parlamencie? Pracował między innymi w Komisji Zdrowia, a obecnie jest radnym powiatu brzeskiego oraz prezesem Mościckiego Centrum Medycznego.

- Moje zdanie w tej sprawie jest jednoznaczne. I dałem temu wyraz w głosowaniu, gdy byłem posłem. Głosowałem za utrzymaniem kompromisu aborcyjnego, za co zresztą dostałem po głowie od niektórych polityków i ludzi Kościoła. Zdania w tej kwestii nie zmieniłem, więc deklaracja Donalda Tuska jest dla mnie nie do przyjęcia. Gdybym dostał takie ultimatum, nie przyjąłbym go. Ale na szczęście do sejmu się nie wybieram, choć oferta startu może się pojawić choćby po to, by wzmocnić listę. Jeśli już, to chcę skupić się ewentualnie na pracy samorządowej. Tego, co mówię, proszę nie traktować w żadnym wypadku jako formy poparcia dla PiS, który rządy sprawuje w autorytarny sposób – mówi w rozmowie telefonicznej.

Powrót do kompromisu aborcyjnego?

Podobne stanowisko zajmuje Zbigniew Kajpus - przewodniczący klubu KO w tarnowskiej radzie miejskiej.

– A zły był kompromis aborcyjny z 1993 roku? Udało się wtedy porozumieć i nie trzeba było nic w tej kwestii zmieniać. Ambicji do startu nie mam, ale do wyborów jest jeszcze rok. Gdybym musiał się określić, to trzymałbym się wersji o podtrzymaniu tego, co było – twierdzi.

Emocje w dyskusji stara się studzić jedyna posłanka KO z regionu tarnowskiego Urszula Augustyn, która w parlamencie zasiada od 2005 roku.

- Pamiętajmy o jednym, że w Platformie był zawsze pluralizm poglądów. I w partii było miejsce zarówno dla działaczy mających poglądy konserwatywne, jak i liberalne. O samym wystąpieniu nie chcę się wypowiadać. Natomiast chętnie porozmawiam wówczas, gdy pojawi się konkretny projekt ustawy – słyszymy.

Legitymacjami nie rzucają

Szef małopolskiej Platformy, poseł Aleksander Miszalski, przekonuje, że głośne wystąpienie Donalda Tuska nie wywołało specjalnego trzęsienia ziemi wśród partyjnego aktywu.

- Nie odbieram jakiejś znacznie większej liczby telefonów w tej kwestii, nie ma demonstracyjnego rzucania legitymacjami czy rezygnacji z członkostwa w partii. Zresztą ten temat jest u nas na tapecie od dłuższego czasu i pewnie dlatego jakiegoś wielkiego zaskoczenia nie było. Jeśli chodzi o moją skromną osobę, to powiem, że utożsamiam się w pełni ze słowami naszego lidera – słyszymy.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto