Sprawna wentylacja sposobem na cichego zabójcę

?Tragicznie rozpoczął się tegoroczny sezon grzewczy w Tarnowie. W sobotnim pożarze mieszkania przy ulicy Grottgera zginęło dwóch braci (pisaliśmy o tym wczoraj). Obaj zaczadzili się we śnie oparami dymu, najprawdopodobniej od niedopałka papierosa, który upadł na posłanie.
?Co roku ? w okresie jesienno-zimowym ? liczba strażackich interwencji drastycznie wzrasta. Sporo z nich to pożary, spowodowane nieostrożnym i niewłaściwym użytkowaniem urządzeń grzewczych oraz niefachowymi przeróbkami i brakiem konserwacji instalacji elektrycznych i gazowych. Nie brakuje jednak też sytuacji, kiedy trzeba ratować nieprzytomnych już domowników, bo... zbyt szczelnie domknęli drzwi, okna i wywietrzniki, nie dopuszczając dopływu świeżego powietrza do środka.?-Nie zakrywajmy kratek wentylacyjnych, gdyż te niejednokrotnie ratują życie ? apeluje Paweł Mazurek z tarnowskiej straży pożarnej.-Sprawna i właściwie działająca wentylacja w zimie to konieczność. Teraz, kiedy coraz powszechniej w mieszkaniach montuje się plastikowe, bardzo szczelne okna i drzwi, dopływ świeżego powietrza do spalania gazu jest wręcz niemożliwy i często powoduje odwrócenie ciągu kominowego. Kiedy nie ma wystarczającej ilości tlenu, pojawia się czad.
?Przez strażaków bywa często nazywany cichym zabójcą. Jest bezbarwny, bezwonny-przez co trudny do wykrycia. Nawet przy niewielkich stężeniach w powietrzu powoduje zawroty głowy, nudności i senność, a przy dłuższym kontakcie utratę przytomności i śmierć. Tak było m.in. dwa lata temu w Tarnowie, kiedy zatrucie tlenkiem węgla pochłonęło życie młodego małżeństwa.?Tego typu tragediom można jednak zapobiec. Wystarczy tylko przestrzegać elementarnych zasad ? na co uczulają strażacy ? podczas ogrzewania budynków.
?-Przede wszystkim należy pamiętać o okresowych przeglądach stanu technicznego przewodów, co najmniej raz w roku, jak również oczyszczać je z sadzy-mówi Paweł Mazurek.
?W ubiegłym roku tarnowscy strażacy wyjeżdżali do blisko stu wezwań, których bezpośrednią przyczyną były nieprawidłowa eksploatacja oraz wady urządzeń i instalacji. 32 zgłoszenia dotyczyły pożaru sadzy w przewodach kominowych.?W tamtym roku, z powodu zatrucia tlenkiem węgla, śmierć poniosły dwie, a w tym (nie licząc sobotniej tragedii na Grottgera) ? trzy osoby.
?Szczególną ostrożność należy zachować podczas ogrzewania mieszkań popularnymi "słoneczkami" i farelkami. Wylot powietrza bezwzględnie powinien być odsłonięty, a odległość od wszelkiego rodzaju materiałów palnych, jak meble czy firanki wynosić co najmniej pół metra.
?Do pożarów coraz częściej dochodzi w... kotłowniach. Ludzie, bezmyślnie, składują bowiem opał bezpośrednio wokół pieców centralnego ogrzewania. Nie potrzeba dużo. Wystarczy, aby przez drzwiczki wypadł rozżarzony węgiel, a wszystko błyskawicznie staje w ogniu. Tak było m.in. w Ładnej, gdzie tylko dzięki szybkiej interwencji strażaków, udało się stłumić pożar w piwnicy, nie dopuszczając do rozprzestrzeniania się płomieni na cały dom.?