FLESZ - Podwyżki cen prądu są nieuniknione
Lokalne samorządy w regionie tarnowskim w ostatnich miesiącach otrzymały liczone w milionach zastrzyki finansowe w postaci dotacji z Polskiego Ładu. Dzięki dofinansowaniu planowały inwestycje, na które wcześniej brakowało pieniędzy.
Tyle tylko, że w momencie otwierania ofert przetargowych urzędnicy coraz częściej przecierają oczy ze zdumienia, bo ceny oferowane przez wykonawców znacząco przewyższają kosztorysy, którymi dysponują gminy.
- Rekordowe ceny materiałów budowlanych, drożejące paliwa i energia oraz rosnące stopy procentowe i nasilająca się presja płacowa przyczynią się do ograniczenia planów inwestycji w samorządach, ponieważ w ramach zaplanowanych środków jednostek samorządu terytorialnego nie są w stanie wybrać wykonawców, których oferty znacznie przekraczają budżety zamawiających - mówi dr Damian Kaźmierczak, Główny Ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.
Z czego zrezygnować, żeby wykonać inwestycję?
Z takimi problemami boryka się większość samorządów w regionie tarnowskim. W gminie Wierzchosławice liczono, że dzięki pieniądzom z Polskiego Ładu uda się wyremontować szkoły podstawowe w Ostrowie, Wierzchosławicach, Mikołajowicach, Rudce i Łętowicach. Według kosztorysów wydatki powinny zamknąć się w kwocie 10,5 mln zł.
- Przetargu niestety nie rozstrzygnęliśmy bo propozycja wykonawców była o ponad połowa wyższa od zakładanego przez nas budżetu - mówi Andrzej Mróz, wójt Wierzchosławic.
Fiasko pierwszego przetargu nie przekreśliło planów remontów w szkołach, ale urzędnicy rozważają okrojenie inwestycji.
- Obiekty szkolne zostaną wyremontowane, ale niestety, żeby wykonać pewne zadania, będzie trzeba zmniejszyć zakres inwestycji - przyznaje wójt Mróz.
Wykonawca wygrał przetarg, ale zrezygnował
Z wielkimi perturbacjami rozstrzygano przetarg na remont 21 odcinków dróg w gminie Ryglice. Pierwsza procedura przetargowa zakończyła się jeszcze w styczniu. Wyłoniony wykonawca miał zrealizować kontrakt za 6,5 mln złotych. Firma zwlekała jednak z podpisaniem umowy.
- Trzy razy wzywaliśmy przedsiębiorcę do podpisania umowy, ale odmówił ze względu na to, że cena ropy poszła do góry drugie tyle, a co za tym idzie, asfalt też zdrożał. Właściciel firmy stwierdził, że musiałby dołożyć i mu się to nie opłaca - relacjonuje Paweł Augustyn, burmistrz Ryglic.
W kolejnym przetargu, rozstrzygniętym pod koniec kwietnia, najkorzystniejsza oferta była już o 3 miliony droższa niż pierwotnie.
- Na szczęście z Polskiego Ładu mieliśmy dziesięć milionów, więc zmieściliśmy się w tym budżecie. Jednak widać, że zapowiada się ciężki okres dla inwestycji i to nie będzie koniec kłopotów z przetargami - zaznacza Augustyn.
Samorządy nie mają dużego pola manewru
Również w Tarnowie widać problemy. Ostatnio trzeba było anulować postępowanie przetargowe na remont Pałacu Ślubów, w którym powstać ma Centrum Dialogu. Na renowację zabytku miasto zamierzało przeznaczyć 2,5 mln złotych. Do przetargu zgłosiła się tylko jedna firma, a jej oferta wyniosła aż 3,7 mln zł. Ogłoszono kolejny przetarg.
- Ceny materiałów rosną w galopującym tempie. Ale jest szansa, że pojawi się inny wykonawca, który zaproponuje konkurencyjną ceną - mówi Rafała Nakielny, dyrektor Wydziału UMT.
Z kolei w Radłowie nie zamierzają czekać i podpisują kontrakty nawet z wykonawcami, których oferty przekraczały kosztorysy. W efekcie do remontu 12 kilometrów dróg samorząd musi dopłacić 1,3 mln zł, a do kanalizacji w Brzeźnicy, Sanoce i Łęce Siedleckiej ponad 1,5 mln zł.
- Przetargów nie anulujemy, bo nikt nam nie zagwarantuje, że w kolejnych miesiącach będzie lepiej, a przecież możemy jeszcze więcej stracić. Robiliśmy więc przesunięcia w budżecie, ale te pieniądze i tak trzeba oddać więc musimy je pozyskać albo z emisji obligacji albo kredytu - tłumaczy Zbigniew Mączka, burmistrz Radłowa.
Eksperci wróżą najbliższą przyszłość inwestycji samorządowych w ponurych barwach.
- Samorządy nie mają dużego pola manewru. Mogą poszukać dodatkowych funduszy na realizację inwestycji, których koszt cały czas rośnie, ale bez napływu nowych środków UE nie będzie to możliwe - wskazuje dr Damian Kaźmierczak.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?