Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski: w Niecieczy są gotowi na ŁKS

Andrzej Mizera
W środę (g. 17) w Niecieczy, w pierwszej rundzie Pucharu Polski, Termalica Bruk-Bet zmierzy się z ŁKS Łódź. - Mamy okazję sprawdzić się na tle wymagającego i medialnego rywala - przyznaje Dusan Radolsky, opiekun gospodarzy.

ŁKS przyjeżdża do Niecieczy jako beniaminek ekstraklasy. W nowej rzeczywistości ma jednak mocno pod górkę. Trzy porażki, jedenaście straconych bramek, zero zdobytych, to wszystko wystawia fatalne świadectwo Markowi Saganowskiemu i spółce. - Są w dołku. W tym upatrujemy naszej szansy. Chcielibyśmy w pucharze zagrać więcej niż jedno spotkanie - zaznacza Andrzej Rybski, napastnik niecieczan.

Trener Dusan Radolsky nie wyklucza kilku roszad w zespole. - Dziś nie zagra Arkadiusz Baran, który ma kłopoty z mięśniem dwugłowym. W kadrze są inni gracze. Pewne zmiany będą - zapowiada Słowak.

Do tego spotkania bardzo prestiżowo podchodzą zawodnicy. - Kibice czekają na interesujące widowisko. Postaramy się pokazać z jak najlepszej strony i przejść ŁKS. Trzeba pamiętać, że to rywal z ekstraklasy - przyznaje Piotr Trafarski, napastnik zespołu.

Dla niecieczan pojedynek z ŁKS-em to drugi mecz w ciągu trzech dni. A trzeba jeszcze pamiętać, że w sobotę czeka ich także spotkanie ligowe w Bytomiu. Taki kalendarz bardzo odpowiada piłkarzom. - Mamy fajny tydzień. Mało trenujemy, dużo gramy - cieszy się Andrzej Rybski.

W Termalice Bruk-Becie Nieciecza oprócz wspomnianego wcześniej Barana zabraknie innych kontuzjowanych - Jakuba Czerwińskiego oraz Arkadiusza Mysony.

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Codziennie rano najświeższe informacje z Tarnowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zamów newsletter!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto