Szefowa rządu w asyście BOR krążyła między stoiskami wystawców i kilka razy sięgnęła do kieszeni po pieniądze. Kupiła u lokalnych producentów dwa słoiki miodu, makarony, oscypki oraz maliny. A potem zagadywała klientów ogródków kawiarnianych i skosztowała chłodnik.
W tym samym czasie na placu pojawili się związkowcy z Solidarności, którzy chcieli wręczyć szefowej rządu swój Program dla Tarnowa. Pojawiły się też transparenty: „Premierko nie psuj nam smaku” albo „Żądamy uczciwych wyborów”. Obyło się jednak bez poważniejszych incydentów.
Podczas krótkiej konferencji prasowej Ewa Kopacz zapowiedziała, że ma zamiar otwierać listę kandydatów PO do Sejmu w Warszawie. - Chciałabym się zmierzyć z szefem największej partii opozycyjnej, Jarosławem Kaczyńskim, który mam nadzieję będzie startował z Warszawy – stwierdziła.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?