FLESZ - Zima łagodna i bez śniegu?
Nagła i niespodziewana decyzja o zamknięciu mostu, będącego głównym łącznikiem podtarnowskich gmin: Wierzchosławice i Radłów z miastem zaskoczyła wszystkich - począwszy od mieszkańców, przedsiębiorców prowadzących biznesy po obu stronach Dunajca, po... władze powiatu, którym przeprawa podlega.
Ostały się podpory i przyczółki mostu
W międzyczasie pojawiały się różne koncepcje i pomysły na to, jak rozwiązać problem zamkniętego mostu. Ostatecznie zdecydowano o rozbiórce przeprawy i wybudowania nowej, która osadzona zostanie na istniejących podporach, z wykorzystaniem dotychczasowych przyczółków.
Prace rozbiórkowe właśnie dobiegają końca. Na finał, w przyszłym tygodniu przełożone mają zostać rury kanalizacji biegnącej nad rzeką od Tarnowa do Wierzchosławic na konstrukcję, która powstała obok podpór.
Kładka do rozbiórki
Niestety, po wszystkim zdemontowana ma zostać również tymczasowa kładka, która przez ostatnie miesiące służyła pracownikom w przemieszczaniu się między brzegami rzeki. Mieszkańcy Ostrowa i Wierzchosławic liczyli, że kładka zostanie na dłużej i po zejściu ekipy rozbierającej most również będą mogli z niej korzystać. W powiecie tłumaczą jednak, że nie ma takiej możliwości. Pełniła ona jedynie funkcję technologiczną i nie może być używana w innym celu.
To, czy i kiedy ruszy budowa nowego mostu zależy teraz tylko od tego, czy powiat otrzyma środki z Funduszu Dróg Samorządowych. Stara się o 30 mln złotych. Jeśli dotacja w miarę szybko zostanie przyznana, to przeprawa może zostać oddana za rok.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?