MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Opłaty parkingowe na kilkunastu ulicach w Tarnowie pobierane są bezprawnie? Sąd nakazał prokuraturze wznowić postępowanie w tej sprawie

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Prokuratura po doniesieniu radnego Marka Ciesielczyka bada, czy na kilkunastu parkingach miasto bezprawnie pobiera opłaty za parkowanie
Prokuratura po doniesieniu radnego Marka Ciesielczyka bada, czy na kilkunastu parkingach miasto bezprawnie pobiera opłaty za parkowanie Robert Gąsiorek
Prokuratura Rejonowa w Tarnowie jeszcze raz musi zająć się sprawą dotyczącą nieprawidłowości, jakich dopuścić mieli się miejscy urzędnicy przy tworzeniu nowych parkingów w obszarze strefy płatnego parkowania w Tarnowie. Śledczy pierwotnie umorzyli postępowanie, ale sąd uchylił tę decyzję uznając, że prokurator zakończył je przedwcześnie.

FLESZ - Polska coraz bardziej rowerowa

od 16 lat

Śledczy sprawą podejrzeń dotyczących bezprawnego pobierania opłat na jedenastu parkingach w mieście zajmują się od jesieni 2020 roku. Oficjalne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez tarnowskich urzędników złożył radny miejski, Marek Ciesielczyk. Przekazał prokuraturze również dokumenty, które miał otrzymać anonimowo od pracowników tarnowskiego magistratu, a mające świadczyć o bezprawnym działaniu urzędników.

Chodziło o to, że pracownicy Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie mieli bezprawnie poszerzać pasy drogowe, co umożliwiło miastu pobieranie opłat parkingach przy jedenastu ulicach: Konarskiego, Łaziennej, Narutowicza, Słowackiego, Starodąbrowskiej, Słonecznej, Pułaskiego, pl. Kościuszki, Marii Skłodowskiej-Curie, pl. Dworcowym oraz przy skrzyżowaniu ul. Krakowskiej z Dworcową.

- Jeśli zarzuty się potwierdzą to oznaczałoby to, że miasto bezprawnie pobrało z opłat parkingowych miliony złotych - zaznacza Marek Ciesielczyk.

Śledczy muszą przesłuchać kolejnych świadków

Tarnowska prokuratura przez rok zajmowała się sprawą, ale ostatecznie 29 października ją umorzyła, ponieważ "nie stwierdzono znamion przestępstwa". Od tej decyzji do sądu odwołał się jednak radny Ciesielczyk. W czerwcu Temida przychyliła się do złożonego przez niego zażalenia i nakazała prokuraturze jeszcze raz przyjrzeć się sprawie.

- Sąd uznał, że decyzja o umorzeniu była przedwczesna i należy uzupełnić postępowanie. Zwrócił uwagę, że należy przesłuchać kolejnych świadków - mówi w rozmowie z Gazetą Krakowską Marcin Stępień, Prokurator Rejonowy w Tarnowie.

Śledczy nie informują, o jakich świadków chodzi. Marek Ciesielczyk zdradza natomiast, że przesłuchani mają zostać dwaj byli pracownicy ZDiK, którzy mogą mieć istotne informacje w tej sprawie.

- Przesłuchano do tej pory obecnych pracowników, którzy przecież nie będą zeznawać przeciwko firmie, w której pracują. W przypadku byłych pracowników może być inaczej - podkreśla Ciesielczyk.

Urzędnicy przekroczyli uprawnienia?

Śledztwo prowadzone jest w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników Zarządu Dróg i Komunikacji w celu osiągnięcia korzyści majątkowych przez miasto Tarnów.

Tarnowski magistrat poinformował, że dopóki nie ma żadnych efektów postępowania, nie będzie komentował sprawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto