Niepełnosprawni na bruk

Zakłady pracy chronionej zwolnią w najbliższym czasie w Tarnowie 170 niepełnosprawnych pracowników. Przyczyną są kłopoty gospodarcze regionu a także przerost zatrudnienia.

Im więcej niepełnosprawnych było w firmie tym na większe dotacje i ulgi mogła ona liczyć. Teraz ulg jest coraz mniej i odbija się to głównie na niepełnosprawnych.

Przewodniczący Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych w Tarnowie Wiesław Chrzanowski przyznaje, iż zwolnień może być jeszcze więcej i często niespodziewanych.

- Niektóre firmy próbują się ratować przystępując do różnych programów. Niestety potrzebne są sterty papieru, sprawozdań i biznesplanów. Wszystko to trwa co najmniej pół roku. Zdarza się tak, że firma po prostu nie wytrzymuje ekonomicznie do czasu, gdy jakaś pomoc się pojawi z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych ? mówi Chrzanowski.

Urząd Miasta w Tarnowie włączył się do "akcji ratunkowej".

- Tych zwolnień już nie jesteśmy w stanie powstrzymać, ale można zapewnić zatrudnienie dla zwalnianych. Głównie z myślą o nich wdrażany będzie w Tarnowie program "Szansa" - wyjaśnia naczelnik Wydziału Polityki Rodzinnej i Społecznej Urzędu Miasta Antoni Marcke.

Jest już pomysł jak uratować przed bezrobociem niepełnosprawnych. - Firma Qumak jest w stanie uruchomić specjalną linię produkcji dachów. Mogłoby tam znaleźć zatrudnienie do 300 osób niepełnosprawnych. Firma inwestuje w to przedsięwzięcie i konieczna jest też finansowa partycypacja PFRON, chodzi o kwotę około półtora miliona złotych. W tej chwili przygotowujemy potrzebne dokumenty ? mówi A. Marcke.

Program ma obejmować wszystkich niepełnosprawnych, którzy w ciągu pięciu najbliższych lat stracą pracę.

Wiadomo już, że Spółdzielnia Inwalidów "Tarnospin" przymierza się do restrukturyzacji. Jednorazowo pracę stracić tam może do 40 osób. Podobna liczba odejść może z tarnowskiego "ControlProcesu".