O motywację niecieczan przed tym pojedynkiem kibice mogą być spokojni. Przyczyniła się do tego m.in. ich ostatnia porażka w Polkowicach.
- Teraz przed nami dwa mecze u siebie. Plan maksimum to zdobycie sześciu punktów. Mecz z Sandecją jest dla nas niezwykle istotny ze względu na obecny bilans punktowy jaki mamy - uważa Łukasz Tupalski, obrońca Termaliki Bruk-Betu Nieciecza.
Sandecja będzie niezwykle wymagającym przeciwnikiem. Sądeczanie w obecnych rozgrywkach doskonale przeczą tezie, że dla beniaminka właśnie drugi rok w tej samie lidze jest najtrudniejszy. Zajmują trzecie miejsce. Na swoją markę mocno zapracowali już w poprzednim sezonie. Po nie najlepszym początku szybko usadowili się na górze tabeli. Do końca praktycznie walczyli o awans do ekstraklasy. Nie udało się.
Sandecja dysponuje mocnym składem. Jednym z najbardziej znanych zawodników jest Arkadiusz Aleksander, który jednak ostatnio doznał bolesnej kontuzji i będzie pauzował. Groźna jest też druga linia z Konradem Cebulą. Warto zwrócić też uwagę na Macieja Kowalczyka. To były napastnik Lechii Gdańsk, Korony Kielce i Widzewa Łódź. Jego przyjście przekreśliło nadzieję na występy Tomasza Ogara. On w przerwie letniej do Sandecji trafił z Okocimskiego Brzesko. Teraz z zespołu pierwszoligowca został wypożyczony do Unii Tarnów.
Niecieczanie na pewno nie są bez szans w starciu z trzecią siłą pierwszej ligi. W niedzielę z pewnością powinno dodać im skrzydeł własne boisko. - Zawsze w domu gra nam się lepiej. Niejednokrotnie już to udowodniliśmy - uważa Artur Prokop, pomocnik beniaminka.
60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?