Z pierwszych informacji wynika, że bolączka numer jeden to wciąż czekające na remont lub budowę ulice oraz chodniki. Pierwszy z brzegu przykład to osiedle Koszyckie.
Jeden z wniosków mieszkańców dotyczy ulicy Mieszka I. - Jej stan jest fatalny, a prócz tego kanalizacja w jezdni jest niedrożna - mówi autor wniosku Tadeusz Mazur.
Podobnie jak w pierwszym budżecie obywatelskim pojawiły się także propozycje urządzania nowych terenów rekreacyjnych. Taki pomysł zrodził się w głowach Daniela Cholewiaka i Urszuli Batko. - Chcielibyśmy, aby znów życiem tętnił opuszczony od dawna amfiteatr letni w centrum miasta - mówi Daniel. Według tego pomysłu, widownia miałaby formę trawnika, a amfiteatr stałby się areną koncertów, lekcji plenerowych, akcji honorowego krwiodawstwa albo miejscem do wypoczynku.
Ten i ponad 60 innych projektów przechodzi teraz weryfikację. - Jej pierwszy etap polega na sprawdzeniu, czy autorzy pomysłów figurują w naszym rejestrze wyborców, bo tylko takie osoby mogły składać wnioski - mówi Małgorzata Słomka-Narożańska, dyrektorka Kancelarii Rady Miejskiej, gdzie spływały propozycje. Potem pomysły przeanalizują urzędnicy.
Mają sprawdzić, które z zaproponowanych przedsięwzięć mają szansę na realizację w przyszłym roku. Chodzi o wyliczenie czasu, nie tylko na samą inwestycję, ale również zaprojektowanie, organizację przetargów, uzyskanie pozwoleń. - Zakwalifikowane projekty muszą zostać zrealizowane w ciągu roku. To jeden z najważniejszych warunków - podkreśla radna Małgorzata Mękal, pomysłodawczyni budżetu obywatelskiego.
Na końcu tarnowianie w głosowaniu zdecydują, które projekty - spośród tych zaakceptowanych wstępnie przez urzędników - zostaną zrealizowane. W pierwszej edycji BO mieszkańcy złożyli ponad 500 wniosków, teraz może się skończyć na około 70, kiedy ostatnie z wysłanych pocztą dotrą do magistratu. - Jestem pewna, że to bynajmniej nie efekt spadku zainteresowania, ale lekcji, którą przeszliśmy w trakcie pierwszej edycji. Wtedy wiele wniosków zwyczajnie się dublowało, teraz takie przypadki jeśli będą, to nieliczne - dodaje radna Mękal.
Z pierwszych informacji magistratu wynika, że lekką przewagę mieć będą wnioski dotyczące remontów ulic i chodników. Koszt pojedynczej inwestycji nie może przekraczać 300 tys. złotych. - Na pewno wystarczyłoby to na pierwszy etap rewitalizacji amfiteatru - uważa Cholewiak.
Zweryfikowaną listę planów poznamy 22 września. Głosowanie mieszkańców potrwa od 1 do 7 października.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?