Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kup skrzynkę na listy, bo zapłacisz mandat

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Nawet 10 tysięcy złotych kary za brak skrzynki na listy na furtce? To nie jest żart. Tak surowe konsekwencje niesie ze sobą nowe prawo pocztowe. Zmiany weszły w życie już od początku stycznia, ale wiele osób o nich nie słyszało i skrzynek do tej pory nie zawiesiło.

Problem dotyczy przede wszystkim podtarnowskich wsi, gdzie skrzynek na listy brakuje na wielu domach - tak starych, jak i nowo budowanych. W samym Tarnowie zresztą też bywa z tym różnie.

- Skrzynka zdecydowanie ułatwia dostarczenie przesyłki do odbiorcy. Jeżeli drzwi są zamknięte i nikt nie odbiera domofonu, to po prostu nie mam jak zostawić listu. Przecież nie wcisnę go w płot czy nie położę pod furtką, bo albo wiatr go porwie albo ktoś przypadkowy zabierze - mówi Paweł Szczurek, listonosz.

Zdarza się, że listonosze muszą nawet kilkakrotnie odwiedzać daną posesję, a dostarczyć jeden list.
Skrzynka nie może być jednak umieszczona byle gdzie, ale wyłącznie w takim miejscu, by można było bez problemu wrzucić do niej listy.

- Jeżeli ktoś przytwierdzi ją na przykład do drzwi wejściowych domu, który jest dodatkowo ogrodzony, a furtka zamknięta na klucz, to żaden z niej pożytek. Listonosze nie będą mieć do niej dostępu - wyjaśnią pracownicy Poczty Polskiej.

Wielkość skrzynki powinna umożliwiać umieszczenie w niej przesyłki listowej opakowanej w kopertę formatu c4 (229 mm na 324 mm) o grubości co najmniej 60 mm.

- Kontrole przeprowadzone będą na podstawie zawiadomienia. Jeżeli potwierdzi ona brak skrzynki, może zostać nałożona z tego tytułu kara od 50 złotych do nawet 10 tysięcy złotych. - mówi Tomasz Borowski z Poczty Polskiej. Na pytanie, czy autorami takich zawiadomień mogą być np. listonosze, odpowiada, że przepisy tego nie precyzują.

Koszt zakupu nowej skrzynki na listy waha się od 35 do nawet 150 złotych.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto