FLESZ - Dodatek osłonowy. Można już składać wnioski
Interwencja Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami na posesji pod Tarnowem
Dwa kundelki mieszkały w dziurawych budach, w niewielkim kojcu. Kiedy inspektorzy TOZ dotarli na posesję pod Tarnowem, pieski trzęsły się z zimna. Nie miały jedzenia, ani picia.
- W miskach widać było jedynie ślady pomyjach, które dostawały od czasu do czasu. Jeden z piesków miał przerośnięte pazury i skołtunioną sierść – opowiada Aleksandra Prytko-Lamot, szefowa Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami – Oddział w Tarnowie
Inspektorzy zalecili właścicielce poprawę warunków życia psów, a także żywienie ich karmą. Kobieta jednak odmówiła, rozpoczęło się więc poszukiwanie domu dla czworonogów. Zdjęcia przemarzniętych psiaków trafiły na oficjalny profil tarnowskiego TOZ-u na Facebooku.
Historia głodnych i zmarzniętych piesków spod Tarnowa z happy endem
Na odzew nie trzeba było długo czekać. Zgłosiło się kilka osób, które chciało pieski adoptować. Ostatecznie kundelki trafiły pod dach kobiety, która niedawno straciła swojego zwierzaka. Pieski zostały odrobaczone, przebada je także weterynarz. Zostaną również zaszczepione przeciw wściekliźnie, ponieważ ich poprzednia właścicielka tego nie zrobiła.
- Cieszymy się, ze tym razem się udało znaleźć nowy dom dla piesków. Są wypielęgnowane, najedzone i nie muszą przebywać już na mrozie, a w ciepłych legowiskach – mówi Aleksandra Prytko-Lamot.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?