Golkiper po spotkaniu z GKS-em Katowice trafił do szpitala. Wszystko przez krwiaka na mięśniu czwórgłowym. To "pamiątka" po starciu z Krzysztofem Kaliciakiem.
- Rana była tak duża, że nie można było sprawdzić, czy mięsień został uszkodzony. Pobyt w szpitalu był konieczny.
Spędziłem w nim kilka dni. Nie ukrywam, że wolałbym w tym czasie trenować z zespołem - twierdzi bramkarz. Nowe okoliczności, w jakich znalazł się Budka, wywróciły hierarchię jego celów w tej rundzie. - Mam nadzieję, że jeszcze zagram. Chciałbym pomóc zespołowi. Jego sytuacja jest zła - zaznacza.
Z pewnością Budka w formie mógłby być mocnym punktem beniaminka. Tej jesieni przekonał o tym nie raz. Wysoka pozycja w prowadzonym przez naszą redakcję rankingu na najlepszego piłkarza pierwszej ligi tylko to potwierdza. Zainteresowany do tego zestawienia podchodzi z dystansem.
- Najważniejsze, żeby zespół wygrywał. Nie ukrywam, że bardzo mi na tym zależy - mówi zawodnik.
Wybierz prezydenta Tarnowa.**Oddaj głos już dziśA może to Ciebie szukamy? Zostańmiss internetuwojewództwa małopolskiegoBrutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Wejdź na**kryminalnamalopolska.pl
60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na**www.szumowski.eu Sportowetempo.pl**U nas wszystko gra.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?