Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chwasty niszczą wały przy ulicy Wiosennej

Łukasz Jaje
Barbara Kowalczewska pokazuje zarośnięte wały na rzece Białej w okolicy ul. Wiosennej
Barbara Kowalczewska pokazuje zarośnięte wały na rzece Białej w okolicy ul. Wiosennej Łukasz Jaje
Koszmar sprzed dwóch lat ciągle straszy mieszkańców ul. Wiosennej w Tarnowie. Wtedy niewiele brakowało, a powódź zabrałaby dorobek ich życia. Obawy wróciły, gdyż pobliskie wały na rzece Białej są pokryte bujną roślinnością. Mieszkańcy apelują o jej wykoszenie.

- Trawa i chwasty rosną i ukorzeniają się w wałach. Gryzonie i inne zwierzaki grasują. To wszystko sprawia, że konstrukcja wałów jest coraz słabsza - stwierdza Barbara Kowalczewska, która mieszka w tej okolicy.

Miejscowi złoszczą się, że z powodzi w 2010 roku nie wyciągnięto wniosków. Według mieszkańców, wysoka trawa, liczne chwasty i krzaki są nad Białą standardem. Na ul. Wiosennej boją się, bo od rzeki dzieli ich tylko kilkadziesiąt metrów. - Problem wraca jak bumerang. Dwa lata temu pomogła dopiero interwencja w "Gazecie Krakowskiej". Mam nadzieję, że teraz to poskutkuje - tłumaczy Kowalczewska.

Dorodne krzaki na wałach przyciągają też amatorów tanich trunków, którzy często ucinają sobie drzemkę w trawie.

- Często słychać wyzwiska, krzyki czy jakieś wołania o pomoc. Ale strach tam podejść. Nie wiadomo co może człowieka spotkać - mówią mieszkańcy Wiosennej.

Największe obawy związane są oczywiście z powodziami. Atak wielkiej wody w 2010 roku omal nie zakończył się całkowitym zalaniem Wiosennej. - Chyba jakieś dziecko zauważyło, że w nasypie jest przeciek. Gdyby rozerwało wały, to stracilibyśmy wszystko - zaznacza Barbara Kowalczewska. Na szczęście udało się je uratować.

- Muszę przyznać, że akcja ratunkowa była dobrze zorganizowana. Przywieziono nam worki, piasek. Każdy mógł się obstawić. O wszystkim byliśmy na bieżąco informowani - przypomina Barbara Witek.

Po powodziach z polityką informacyjną jest już znaczniej gorzej. Z uzyskanych przez nas wiadomości wynika, że akcja koszenia wałów rzeki Białej ruszyła w poniedziałek.

- Zatrudniliśmy dziesięciu więźniów z tarnowskiego zakładu karnego. Zaczęli od dołu rzeki - informuje Rafał Pater, kierownik tarnowskiego inspektoratu Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych.

Kiedy więźniowie dotrą na ulicę Wiosenną - nie wiadomo. Powinno to nastąpić w ciągu czterech miesięcy, gdyż na taki okres zatrudniono skazanych.

- Nikomu się nie spieszy. Wystarczy spojrzeć na umocnienia wałów, które zdążyły się już rozlecieć - kończy Iwona Nosek.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Tarnowa.
Zapisz się do newslettera!

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto