Po serii spotkań obydwie strony spotkały się niemal dokładnie w połowie drogi. Średnia płaca zasadnicza w tarnowskich Azotach wzrośnie od kwietnia o 150 złotych.
- Zastosowane przy tym zostaną widełki. Dolna granica podwyżki wyniesie 50 zł, górna to 350 zł. Chodzi o to, by podwyżka nikogo nie ominęła i nie była okazją do tworzenia tzw. "kominów" płacowych - podkreśla Andrzej Sikora, szef komisji zakładowej NSZZ Solidarność.
Z kolei stawka dodatku zmianowego wzrasta o 50 zł i naliczona zostanie już od początku bieżącego roku. Uzgodniono również podniesienie funduszu motywacyjnego o 55 proc. w stosunku do ubiegłorocznego. Właśnie z tej puli pracownicy otrzymują kwartalne premie, ale ich wypłata obwarowana jest wynikami spółki. W czwartym kwartale zeszłego roku były one na tyle słabe, że premii nie wypłacono.
- Wypracowany w toku negocjacji kompromis jest wyrazem zaufania i partnerstwa w spółce. Teraz najważniejsza jest realizacja programu inwestycyjnego i powrót Tarnowa na ścieżkę budowy potencjału produkcyjnego - twierdzi prezes Grupy Azoty Paweł Jarczewski.
Zdaniem związkowców, na większy wzrost płac szans nie było. Przyznają, że choć ubiegły rok dla całej Grupy Azoty skończył się rekordowym 700-milionowym zyskiem, to wyniki tarnowskiej spółki były słabsze od tych z Puław, Polic i Kędzierzyna. Zysk netto Tarnowa zamknął się w kwocie 44 mln zł, podczas gdy rok wcześniej wynosił 251 mln zł.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?