Uduszenie była najprawdopodobniej przyczyną śmierci osiemnastoletniej Urszuli Czerkas z Łoponia, której zwłoki znaleziono przedwczoraj przysypaną liśćmi i gałęziami w lesie nieopodal własnego domu. Ze wstępnych ustaleń policji i prokuratury wynika, że sprawcą zbrodni był Marcin P. - chłopak odnalezionej nastolatki. W niedzielę wieczorem popełnił samobójstwo, rzucając się pod pociąg.
Nadal nie wiadomo, co stało się z kuzynką Uli, 18-letnią Iwoną Szczęsny. Obydwie dziewczyny zaginęły w ubiegłym tygodniu. Pierwszą po zakrojonych na szeroką skalę poszukiwaniach, w których uczestniczyło ponad pięćdziesięciu policjantów, udało się odnaleźć martwą w zagajniku leśnym, osiemset metrów od swojego domu (pisaliśmy o tym wczoraj). Z informacji uzyskanych w tarnowskiej prokuraturze wynika, że nastolatka została najprawdopodobniej uduszona.
Na szyi dziewczyny widoczna jest wyraźna bruzda, jakby ktoś od tyłu zaciągnął jej pętlę - tłumaczy Bożena Owsiak z tarnowskiej prokuratury okręgowej. - Na ciele ofiary nie było poza tym większych obrażeń. Nie było śladów walki, dziewczyna nie była obnażona. Obok zwłok, które przykryte były liśćmi i gałęziami, leżały też zeszyty i książki.
Przyczynę śmierci oraz kiedy ona nastąpiła ustali jednak dopiero sekcja zwłok.
Po raz ostatni widziano Urszulę Czerkas 12 lutego około godziny 21. Była ze swoim chłopakiem Marcinem, 25-latkiem z Tarnowa, z którym spotykała się już od dwóch lat. Dziwnym trafem w dniu zaginięcia nastolatki Marcin także zniknął.
Trzy dni później zadzwonił do domu. W rozmowie z matką wyznał, że zrobił coć strasznego, zachował się już nie jak człowiek, ale jak zwierzę. W niedzielę wieczorem, gdy policjanci przeczesywali lasy w Łoponiu, rzucił się pod koła pędzącego pociągu pospiesznego relacji Wrocław-Przemyśl. Zginął na miejscu. Prokurator Owsiak wyjaśnia, że identyfikacja zwłok była bardzo trudna. Przy samobójcy znaleziono paszport oraz podkoszulek, który należał najprawdopodobniej do Urszuli Czerkas.
Z dotychczasowego przebiegu śledztwa wynika, że to właśnie 25-latek z Tarnowa był winien śmierci nastolatki z Łoponia. Co pchnęło go do tego kroku, wciąż nie wiadomo?
Kluczowe w sprawie mogą okazać się więc zeznania drugiej z zaginionych w ubiegłym tygodniu dziewcząt. Jak na razie jej poszukiwania okazały się bezskuteczne.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?