W nowo otwartym hospicjum Via Spei w Tarnowie chorych ciągle przybywa. Pacjenci mogą tutaj liczyć na kompleksową opiekę i domowe warunki

Mimo, że w hospicjum Via Spei jest 29 miejsc, to do niedawna mogło tam przebywać tylko 18 pacjentów, ponieważ na tyle łóżek otrzymano kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Od kwietnia jednak placówka po zniesieniu limitów rozszerzyła działalność i może już przyjmować pełen stan. W obiekcie przy ulicy Bystrej na ten moment niemal wszystkie łóżka są zajęte, a chorych ciągle przybywa. Pacjentami są głównie osoby starsze, zdarzają się jednak też młode. Przede wszystkim pochodzą z regionu tarnowskiego, ale przyjeżdżają też np. z Rzeszowa czy Niepołomic.

- Mamy wrażenie, że tego miejsca bardzo brakowało, ponieważ lista oczekujących jest długa. Z dnia na dzień ktoś dzwoni, przychodzi i dopytuje o umieszczenie chorych w naszym hospicjum. Są to osoby z hospicjów domowych, jak i kierujące taką opieką w szpitalach czy domach pomocy społecznej - mówi Klaudyna Czech-Brożek, lekarka i prezes Via Spei.

Do placówki trafiają przede wszystkim pacjenci z chorobami onkologicznymi po zakończonym leczeniu, ale także osoby m.in. z obciążeniami kardiologicznymi, przewlekłymi owrzodzeniami czy odleżynami.

Chorzy mogą tutaj liczyć na kompleksową opiekę medyczną, duchową, psychologiczną oraz komfortowe warunki przebywania. Pokoje w hospicjum są jedno i dwuosobowe z łazienką, aneksem kuchennym i wyjściem na zewnątrz. Jest także ogólnodostępna kaplica czy świetlica.

- Mamy fachowy zespół specjalistów, ale nie odsuwamy rodziny, która może tutaj przebywać i opiekować się bliskimi. Chcemy, żeby nie mieli wyrzutów sumienia, że oddają do nas bliskie im osoby, gdy jest taka konieczność i sami nie potrafią się nimi zająć - podkreśla Anna Czech, prezes Fundacji Kromka Chleba, która była inicjatorem budowy hospicjum Via Spei.

W nowo otwartym hospicjum Via Spei w Tarnowie chorych ciągle przybywa

​
​