FLESZ - Pół miliona pozwoleń na pobyt w Polsce. Polska liderem w UE
Sfory agresywnych psów widziane były ostatnio w okolicach Meszny Opackiej. Zaatakowały m.in. gospodarstwo, które zajmuje się hodowlą owiec kameruńskich. Bezbronne zwierzęta nie miały szans po spotkaniu z watahą. W sumie psy uśmierciły kilkanaście sztuk owiec.
- To są straty dla ludzi, którzy hodują te zwierzęta, ale też istnieje obawa, że agresywne psy mogą stwarzać zagrożenie dla dzieci czy osób dorosłych - przyznaje Wiktor Chrzanowski, zastępca burmistrza Tuchowa.
Mieszkanka gminy Tuchów nie panowała nad swoimi psami
Urzędnicy z Tuchowa chcą wyłapywać agresywne czworonogi. W tym celu zakupiono dwie klatki służąca do odławiania zwierząt.
Niektóre psy udało się już złapać. Okazało się, że należą do jednej z mieszkanek gminy Tuchów. Kobieta jest jednak już osobą starszą i trudno jest jej zająć się swoimi zwierzętami.
- Zupełnie przestała panować nad tymi psami. Musimy je wyłapać i przekazać do schroniska, żeby miały zapewnioną odpowiednią opiekę - podkreśla Chrzanowski.
Psy, które atakują zwierzęta hodowlane nie są bezpańskie
Na stronie gminy Tuchów pojawił się również komunikat skierowany do mieszkańców, aby dbali o własne czworonogi. Urzędnicy podkreślają bowiem, że za ataki na zwierzęta hodowlane nie odpowiadają bezpańskie psy.
- Niektórzy mają psy, ale o nie nie dbają. Zwierzęta nie dziczeją, ale grupują się w watahy, a gdy są wygłodniałe, to dochodzi do ataków na inne zwierzęta - mówi Wiktor Chrzanowski.
Sprawę agresywnych psów z regionu Tuchowa znają też policjanci z miejscowego komisariatu.
- Do tej pory odnotowaliśmy sześć zdarzeń z terenu gminy Tuchów i sąsiedniej gminy Ryglice, które dotyczą zagryzienia danieli, owiec kameruńskich i kóz - wylicza asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP Tarnów.
Policjanci również apelują do właścicieli czworonogów o odpowiedzialne postępowanie ze zwierzętami i opiekę nad nimi. W szczególności zwracają uwagę na właściwe zabezpieczenie kojców, ogrodzeń oraz aktualne szczepienia ochronne. Przypominają przy okazji, że łańcuch, na którym uwiązany jest pies musi mieć co najmniej 3 metry długości.
Dzielnicowi w ramach obchodów swojego rejonu mają sprawdzać, jak mieszkańcy stosują się do obowiązków dotyczących przetrzymywania psów.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?