MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Niezwykle ważna wygrana Tauronu Azoty

Andrzej Mizera
Wzniesienie się na wyżyny miało w spotkaniu z wicemistrzem Polski pomóc "Jaskółkom" w wywalczeniu bardzo potrzebnych punktów. Wiara w ich zdobycie nie była tylko irracjonalna. Torunianie w tym sezonie słabiutko spisują się na wyjazdach. Z pięciu meczów wygrali zaledwie jeden. Ten fakt miał być właśnie sprzymierzeńcem tarnowian.

I tak też się stało. Gospodarze poszli za ciosem. Po pokonaniu Włókniarza, do swojego skromnego dorobku dopisali kolejną bardzo ważną zdobycz. Od niedzieli ich konto wzbogaciło się o pięć punktów. Teraz przed nimi arcyważny pojedynek z Polonią Bydgoszcz. Wygrana w nim z bonusem daje spore szanse na pierwszą szóstkę.

Tauronowi Azotom sprzyjał kalendarz. Rozgrywane za drugim razem zawody (w pierwszym terminie, 20 czerwca w ich przeprowadzeniu przeszkodził deszcz) kolidowały z meczami w lidze angielskiej. A tam właśnie o punkty wczoraj musiał walczyć jeden z liderów ,,Aniołów" Hans Andersen. Zastępujący go Ward zdobył zero punktów.

,,Jaskółki" również bardzo dobrze czuły się na twardym torze. Po 4 biegach prowadziły już 10 punktami. Tarnowianie wygrywali starty, a z tym nie mogli sobie poradzić torunianie. Gdy po szóstym wyścigu ich przewaga urosła do 12 punktów, w sercach kibiców gospodarzy zaczęła tlić się nadzieja nawet na zdobycie bonusa. O tym, że absolutnie nie można traktować poważnie tych przymiarek udowodnił bieg siódmy, w którym Sullivan z Jepsenem podwójnie pokonali Pedersena z Jędrzejakiem. Przewaga gospodarzy zmalała do ośmiu punktów.

Tarnowianie jednak skrupulatnie zaczęli ją powiększać. Po 10 biegach byli o 10 oczek lepsi od gości. Ich prowadzenie mogło być wyższe. Najlepiej dysponowanego w ekipie toruńskiej Sullivana na 5:1 w 10. biegu na początku wieźli Ułamek z Monbergiem. Australijczyk najpierw wyprzedził tego ostatniego a potem minął Ułamka, który swoim błędem pomógł mu w tym. Był to praktyczne jeden z najbardziej emocjonujących momentów spotkania. Ubity i kurzący się tor nie sprzyjał mijankom.

Torunianie próbowali gonić ,,Jaskółki". W 12. wyścigu ich dystans miała zmniejszyć podwójna rezerwa taktyczna Miedzińskiego z Holderem. Nic nie wskórała. Szyki pokrzyżował im bardzo dobrze dysponowany Kasprzak, który ładnym atakiem po zewnętrznej wyszedł na prowadzenie - zespoły podzieliły się remisem 3:3.

Przed biegami nominowanymi tarnowianie prowadzili 43:35 i wciąż nie byli pewni końcowego sukcesu. Zapewnili go sobie w 14. wyścigu. W nim Pedersen z Monbergiem zremisowali z Holderem i Jepsenem 3:3. Ostatni bieg był rozgrywany dwukrotnie. Na pierwszym łuku Kasprzak podciął Miedzińskiego i został wykluczony z zawodów. Mimo tego pojedynek z Unibaksem zaliczy do udanych. Wywalczył 11 punktów i był wybijającą się postacią Tauronu Azotów. W powtórce osamotniony Ułamek pokonał Miedzińskiego i Sullivana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto